
W Ekwadorze grupy rdzennych mieszkańców zablokowały w poniedziałek niektóre autostrady, usypując kopce ziemi i paląc opony, rozpoczynając tym samym protest przeciwko polityce gospodarczej prezydenta Guilermo Lasso.
Organizacje rdzennych mieszkańców oraz społeczne proszą prezydenta Ekwadoru o dziesięć ustępstw, m.in. o zamrożenie cen benzyny na niższym poziomie, wstrzymanie rozwoju wydobycia ropy i kopalń oraz przedłużenie terminów spłaty długów bankowych przez drobnych rolników.
Zamrożenie cen
Prezydent zamroził ceny najczęściej używanej benzyny i oleju napędowego na poziomie wyższym niż ten, który obowiązywał przed objęciem przez niego urzędu w październiku ubiegłego roku. Sam pomysł zamrażania cen jest oczywiście socjalistyczną aberracją.
Ruch ten wywołał protesty, które zakończyły się, gdy rząd rozpoczął rozmowy z grupami rdzennych mieszkańców i innymi podmiotami. Rozmowy są kontynuowane, ale przywódcy tubylców twierdzą, że rząd nie słucha ich obaw.
Zablokowane drogi
W ciągu dnia drogi zostały zablokowane w co najmniej szesnastu prowincjach w całym kraju, poinformowała na Twitterze organizacja CONAIE.
Rząd z kolei ostrzegł przed wzrostem przemocy podczas protestów w wielu regionach, dodając, że demonstracje były mniejsze niż się spodziewano.
Drogi łączące Quito z północą i południem kraju zostały w niektórych miejscach zablokowane przy pomocy ziemi, opon i drzew.
Dwie demonstracje odbyły się w stolicy kraju, Quito, gdzie doszło do starcia policji z studentami.
– Musieliśmy uciec się do oporu, ponieważ rząd krajowy wprowadzał coraz więcej zabójczej polityki, która nie pozwala nam utrzymać naszych małych gospodarek – powiedział Leonidas Iza, szef CONAIE.
– Panie Prezydencie, proszę odpowiedzieć ludziom na najbardziej pilne, konieczne i bolesne kwestie – powiedział Iza, stojąc wraz z dziesiątkami innych rdzennych mieszkańców na autostradzie na południe od Quito.
Pieniądze z MFW
Wezwał też prezydenta, aby nie pozwolił Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu (MFW) na „narzucanie” polityki. Południowoamerykański kraj zgodził się na finansowanie w wysokości 6,5 miliarda dolarów z MFW w ramach umowy, która kończy się w tym roku.
– To jest rząd, który dąży do pokoju, do aktywizacji gospodarczej – powiedział Francisco Jimenez, minister rządu odpowiedzialny za prowadzenie negocjacji.
Wcześniej Jimenez powiedział dziennikarzom, że wiele postulatów zostało spełnionych, a ceny benzyny utrzymywały się na stałym poziomie przez ostatnie sześć miesięcy.
Porwanie policjantów i zdetonowana bomba
Rząd poinformował, że drogi zostały zablokowane tylko w trzech andyjskich prowincjach.
Dodał, że społeczność amazońska porwała kilku policjantów, zaatakowała infrastrukturę rolniczą, a nawet zdetonowała bombę przy bloku naftowym, choć nie miało to wpływu na produkcję.
Rząd zapowiedział, że sektory strategiczne będą chronione. Prezydent obiecał w niedzielę, że nie dopuści do zablokowania dróg, przejęcia szybów naftowych oraz do przejęcia usług publicznych przez protestujących.
Źródło: Reuters