Kto ukradł Marianka? Skandal w Malborku. Jest nagroda!

Zamek w Malborku. Fot. Wikipedia CC 3.0. Autor: Gregy
Zamek w Malborku. Fot. Wikipedia CC 3.0. Autor: Gregy
REKLAMA

Burmistrz Malborka wyznaczył nagrodę 2 tys. złotych dla osoby, która wskaże odpowiedzialnych za kradzież figurki Marianka, umieszczonej na ławce przed muzeum. W lutym, innej miejskiej figurce wandal urwał rękę.

Na portalu społecznościowym przedstawiciele Urzędu Miasta w Malborku napisali, że burmistrz miasta Marek Charzewski wyznaczył nagrodę dla osoby, która wskaże odpowiedzialnych za kradzież figurki Marianka sprzed malborskiego muzeum. „Niestety po raz kolejny okazuje się, że ta atrakcja niektórym przeszkadza. Tym razem doszło do kradzieży figurki Marianka, która od 2020 roku zainstalowana była na ławce przed Muzeum Miasta Malborka, przy ul. Kościuszki 54” – piszą urzędnicy.

REKLAMA

We wpisie dodają, że służby rozpoczęły przegląd zapisów z monitoringu w poszukiwaniu sprawcy. Urzędnicy zaapelowali do osoby, która zabrała figurkę Marianka sprzed muzeum o to, by ją oddała i „uniknęła wstydu”.

Skradziony Marianek był jedną z pięciu 30 centymetrowych figurek – maskotek Malborka. Zostały one wykonane w ramach Malborskiego Budżetu Obywatelskiego 2020 i zainstalowane w najbardziej reprezentacyjnych miejscach miasta. Jedna jest zamontowana na latarni przed budynkiem dworca kolejowego. Kolejne znajdują się na Skwerze Miast Partnerskich oraz przy napisie przestrzennym „Malbork” przy ulicy Piłsudskiego.

Czwarta figurka umieszczona jest na mostku w pobliżu Muzeum Zamkowego. W lutym nieznany sprawca zniszczył figurce rękę. Wówczas burmistrz wyznaczył nagrodę w wysokości tysiąca złotych za wskazanie wandala. Mimo to nie udało się wskazać osoby odpowiedzialnej za jej zniszczenie. Miasto musiało zapłacić kilkaset złotych za naprawę Marianka i ponowne ustawienie na terenie malborskiego zamku.

W związku z kradzieżą miejskiej figurki sprzed muzeum pracownicy malborskiego magistratu złożyli stosowne zawiadomienie do Komendy Powiatowej Policji w Malborku.

Urzędnicy wskazują, że za kradzież przedmiotu o tej wartości kara może wynieść od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.

(PAP)

REKLAMA