Ropa i gaz tanieją, ale na razie na giełdzie

Stacja benzynowa. Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
Stacja benzynowa. Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
REKLAMA
Ceny ropy na rynku w piątek po południu spadały. Baryłka amerykańskiej ropy WTI była wyceniania na 111 dolarów, po spadku o 6 proc. O 5 proc. taniała odmiana Brent, do 114 dolarów za baryłkę.

Ropa West Texas Intermediate w dostawach na lipiec kosztowała ok. godz. 18 na nowojorskiej giełdzie 111 dolarów za baryłkę, po spadku o 6 proc. Kontrakty sierpniowe były wyceniane na 109 dolarów za baryłkę.

Na giełdzie w Londynie za odmianę Brent w dostawach na sierpień płaciło się 114 dolarów, o 5 proc. mniej. Kontrakty wrześniowe taniały do 111 dolarów za baryłkę.

REKLAMA

W dniu napaści Rosji na Ukrainę, 24 lutego br., baryłka Brent wyceniana była na 99 dol., a WTI na 92,8 dol. W kulminacyjnym momencie wzrostów ceny ropy naftowej dochodziły w USA do 130 dolarów za baryłkę, a ropy Brent były bliskie 140 dol. za baryłkę.

Gaz też tanieje

Cena gazu w piątek rano w holenderskim hubie TTF z dostawą w lipcu spadła o 1,1 proc., do 122,99 euro za MWh.

Wprawdzie w piątek kontrakty z dostawą w sierpniu spadają o 3,7 proc., do 119,4 proc., to już cena z dostawą w na trzeci kwartał nie zmieniła się i wynosi 122,50 euro za MWh.

W czwartek gaz w holenderskim hubie TTF mocno zdrożał z powodu ograniczenia dostaw gazociągiem Nord Stream 1. Kontrakty z dostawą w lipcu w ciągu dwóch dni podrożały o 60 proc., z nieco ponad 80 do ponad 130 euro za MWh.

W czwartek po południu wszystkie miesięczne i kwartalne z dostawą w 2022 r. były wyceniane na poziomie 133 euro za MWh, drożejąc w ciągu dwóch dni o 50-60 proc.

Gazprom wcześniej informował, że ogranicza przesył gazu przez Nord Stream 1 z powodu zmniejszenia mocy rosyjskiej tłoczni Portowa. Według rosyjskiego koncernu jedna ze sprężarek uległa awarii, jej producent Siemens zabrał urządzenie do naprawy do Kanady, ale nie może go zwrócić z powodu kanadyjskich sankcji. Z kolei inna sprężarka, również produkcji Siemensa, musiała być wyłączona z tego względu, że upłynął czas jej pracy między przeglądami.

– Uzasadnienie strony rosyjskiej jest po prostu pretekstem. Jest to oczywiście strategia mająca na celu tworzenie niepewności i podniesienie cen – oświadczył w środę minister gospodarki i klimatu Niemiec Robert Habeck.

Źródło: PAP

REKLAMA