
Bitcoin zaliczył spektakularny spadek wartości liczonej w dolarach. Podobnie zachowała się druga główna kryptowaluta Ethereum. Bessa się rozkręca. Nadciąga globalna finansowa katastrofa?
W niedzielę 19 czerwca w godzinach porannych Bitcoin balansował na granicy 18 tys. USD a kilka godzin wcześniej zaliczył największy dołek od lat na poziomie 17 622 dolarów.
To spadek prawie o 75 proc. od szczytu, który w listopadzie 2021 roku osiągnął 69 tys. dolarów.
Ether z kolei spadł w sobotę o 19 proc. do poziomu 881 dol., najniższego od 2021 r. kiedy to był wyceniany na prawie 4 900 dolarów.
Przypomnijmy, że na początku ubiegłego tygodnia najważniejsze indeksy na nowojorskiej giełdzie papierów wartościowych spadły do poziomów poniżej 20 proc. od szczytów, co umownie rozpoczęło okres bessy.
Rynek kryptowalut znalazł się w dołku, a to oznacza, że topnieją fortuny kryptomilionerów i różnych instytucji posiadających w nich swoje aktywa.
A tych jest sporo i często są powiązane finansowo z dużymi graczami na światowych rynkach finansowych.
Jeżeli sytuacja kryptowalut się nie zmieni to w najbliższych dniach możemy dowiedzieć się o pierwszych niewypłacalnościach. Czy uruchomi to efekt domina i możemy zobaczyć kryzys finansowy podobny albo większy od tego z 2008 roku, kiedy to zaczęło się od bankructwa amerykańskiego banku inwestycyjnego Lehman Brothers?
Przekonamy się już niedługo, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że świat dziarsko kroczy do gospodarczej i finansowej katastrofy.
Nawet premier Morawiecki nas przed tym ostrzega, i sam dokłada solidną cegiełkę do naszego nieszczęścia rozdając puste pieniądze na lewo i prawo.
Morawiecki nas ostrzega? „Stoimy dzisiaj u progu bardzo poważnej globalnej zawieruchy gospodarczej”