Francuska Rada Stanu potwierdza zakaz noszenia islamistycznych strojów kąpielowych na basenach miejskich

Muzułmanka w burkini na basenie. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: PAP/EPA
Przyjdzie chodzić na basen w takich strojach? Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: PAP/EPA
REKLAMA
Minister spraw wewnętrznych Gérald Darmanin, na Twitterze, nazwał postanowienie rady Stanu „zwycięstwem prawa nad separatyzmem”. Chodzi o słynną już decyzję „Zielonego” mera Grenoble Erica Piolle’a, który zezwolił na noszenie tzw. burkini na miejskich basenach.

Naciskały na to stowarzyszenia islamskie kobiet. Problem budzi jednak we Francji kontrowersje, bo zgodny z „moralnością islamu” strój kąpielowy jest uznawany za rodzaj manifestacji religijnej w laickiej przestrzeni publicznej, a z drugiej strony za sposób dyskryminacji kobiet, nawet jeśli to same muzułmanki chcą taki ubiór nosić.

Decyzja mera została zakwestionowana przez prefekta i trafiła do sądu administracyjnego. 21 czerwca Rada Stanu potwierdziła zakaz noszenia burkini na miejskich basenach Grenoble. Potwierdza to decyzję wydaną pod koniec maja przez sąd administracyjny w samym Grenoble.

REKLAMA

Ten uznał, że nowy regulamin basenu zaaprobowany przez władze gminy Grenoble stanowił „wyraźne ustępstwo” mające na celu „zaspokojenie roszczeń religijnych”. Pozornie błaha sprawa podzieliła też politycznie lewicę francuską.

Część zwalcza wszelkie objawy religii w przestrzeni publicznej, ale niektórzy, jak mer Piolle, są wyznawcami nurtu tzw. islamolewicy, która widzi w tej religii sojusznika przeciw np. francuskiej prawicy narodowej.

Źródło: AFP/ Le Parisien

REKLAMA