Żeby to jeszcze baba z babą, ale tu chodzi o… gwałt. We Francji wszczęto dochodzenie w sprawie zarzutów o gwałt wobec minister rozwoju i frankofonii Chrysoulę Zacharopoulou, na którą wpłynęły dwie skargi.
Okazuje się, że skargi wpłynęły 25 maja i 16 czerwca, wstępne czynności dochodzeniowe podjęto 27 maja, a teraz jest i oficjalne śledztwo prowadzone przez prokuraturę w Paryżu. Pani Zacharopoulou miała się dopuścić takich działań pracując wcześniej jako ginekolog.
Co ciekawe, Zacharopoulou to kolejna osoba w nowym rządzie premier Elizabeth Borne, której zarzucono gwałt. Wcześniej podobne problemy miał m.in. nowy minister do spraw solidarności i osób niepełnosprawnych Damien Abad, który został oskarżony o napastowanie przez dwie kobiety.
Abad tłumaczył, że jest niewinny, bo jako że sam jest także niepełnosprawny, gwałcić nie mógł. Chyba mu uwierzono, bo wygrał ostatnio wybory w swoim okręgu i pozostanie parlamentarzystą.
Dużo wcześniej zarzuty molestowania pojawiły się przeciw ministrowi spraw wewnętrznych Darmaninowi oraz… ministrowi sprawiedliwości Dupont-Morettiemu. Ryba psuje się od głowy…
Source : https://t.co/YfwF0dsFum
— Mediavenir Press (@MediavenirPress) June 22, 2022
🇫🇷 Sekretarz stanu ds Frankofonii i b. macronistyczna posłanka Chrysoula Zacharopoulou ma kłopoty. Dwie skargi o gwałt zostały złożone przeciw niej na policji w ostatnich dniach. Miała się dopuścić tych czynów gdy pracowała jako ginekolog. https://t.co/6vjZzZjqBF
— Adam Gwiazda (@delestoile) June 22, 2022
Źródło: Marianne