
Podczas pływackich mistrzostw świata w Budapeszcie doszło do dramatycznych wydarzeń. Reprezentantka USA Anita Alvarez straciła przytomność w basenie. Na ratunek swojej podopiecznej skoczyła trenerka.
Alvarez reprezentuje Stany Zjednoczone w pływaniu artystycznym. Podczas treningu wykonywania programu dowolnego 25-latka nagle zemdlała i zaczęła opadać na dno basenu.
Wypadek spowodował natychmiastową reakcję jej trenerki, Hiszpanki Andrei Fuentes. Kobieta wskoczyła w ubraniu do wody i zaczęła ratować zawodniczkę, wypływając z nią na powierzchnię.
Na ratunek 25-latce do basenu wskoczył także mężczyzna. Wraz z nim trenerka wyciągnęła Alvarez z wody. Na brzegu do akcji przystąpili ratownicy, którzy przenieśli 25-latkę na noszach do centrum medycznego. Tam zawodniczka odzyskała przytomność.
Po zdarzeniu amerykańska kadra wystosowała oświadczenie, w którym stwierdzono, że zawodniczką jest „wszystko w porządku”.
– Widziałam, że ratownicy nie wskoczą do wody, bo byli sparaliżowani. Krzyczałam do nich, ale nie rozumieli mnie, więc wskoczyłam do wody jak najszybciej. Widziałam, jak tonęła i płynęłam najszybciej jak mogłam – twierdziła później Fuentes.
Jak dodała, jej podopieczna przez 2 minuty nie oddychała przy tętnie 180 uderzeń na minutę. – Jej szczęka była zablokowana. Z ust wypływała jej woda – dodała.
Coach Andrea Fuentes leapt in to rescue Team USA's Anita Alvarez, who had sunk to the bottom of the pool and was not breathing at the World Aquatics Championships.
"It was a big scare. I had to jump in because the lifeguards weren't doing it" https://t.co/QzBH5TRcvD pic.twitter.com/mMYatfefLI
— AFP News Agency (@AFP) June 23, 2022
Nie jest to jednak pierwsze takie zdarzenie w karierze Alvarez. Rok temu podczas kwalifikacji olimpijskich w Barcelonie pływaczka straciła przytomność podczas występu.
Źródła: RMF24/Twitter