Sprzedał Polskę Brukseli, a chce „młodych Polaków wychowywać na patriotów”

Jarosław Kaczyński. Foto: PAP
Jarosław Kaczyński. Foto: PAP
REKLAMA

Chcemy Polaków wychowywać na polskich patriotów, młodych Polaków; uważamy, że to nie jest tylko prawo państwa, ale to jest święty obowiązek państwa – mówił w niedzielę w Grudziądzu Jarosław Kaczyński, prezes partii, która sprzedała Polskę Brukseli.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas swego przemówienia w Grudziądzu przytoczył powiedzenie o tym, że kto się nie rozwija, ten się cofa. „My musimy iść do przodu” – przekonywał.

Zastrzegł jednak, że jest jeden warunek takiego marszu do przodu. Jest to kwestia świadomości społecznej, pewnej zwartości narodowej, poczucia narodowej godności. „Kwestia, którą my tak określamy od bardzo wielu lat: warto być Polakiem” – wskazał.

REKLAMA

Zaznaczył, że świadomość narodową uzyskuje się w procesie wychowawczym – w rodzinie, ale również w szkole, czy życiu społecznym, natomiast dzisiaj ogromny wpływ mają na to również media społecznościowe.

„I tutaj nasze stanowisko jest zdecydowane – chociaż wiem, że wokół tego jest wiele krzyku i sprzeciwu, minister (Przemysław) Czarnek należy do najbardziej atakowanych – my chcemy Polaków wychowywać na polskich patriotów, młodych Polaków” – podkreślił.

„I uważamy, że to nie jest tylko prawo państwa, ale to jest obowiązek państwa, to jest święty obowiązek państwa” – dodał.

„My odrzucamy te wszystkie rojenia o jakimś europejskim narodzie, dlatego że takiego narodu nie ma” – kontynuował prezes PiS. Zaznaczył, że Europa jest potężna swoją różnorodnością i bogactwem kultur. Przekonywał, że chce potężnej i zjednoczonej Europy, ale to nie oznacza, że poszczególne państwa mają utracić niepodległość i „że mają nam wszystko dyktować”.

Te słowa zabawnie brzmią w ustach prezesa partii, która rządząc Polską sprzedała jej suwerenność za brukselskie srebrniki. Reforma sprawiedliwości, polskie górnictwo, energetyka, finanse – wszystko to Jarosław Kaczyński i jego partia sprzedali za możliwość zaciągnięcia unijnego długu. Ale wyborcy dzisiaj nie myślą, wyborcy przyklaskują kiedy dostają błyskotki…

Źródło: PAP

REKLAMA