
Publiczne negowanie Holokaustu i popieranie antysemityzmu stało się w Kanadzie przestępstwem. Właśnie weszła w życie zmiana kodeksu karnego, która wprowadza karę do dwóch lat więzienia za takie wypowiedzi.
„Każdy kto w rozmowie innej niż prywatna, przedstawia stanowisko świadomie popierające antysemityzm poprzez pochwalanie, zaprzeczanie lub umniejszanie znaczenia Holokaustu (…) jest winny przestępstwa ściganego z oskarżenia publicznego i może być skazany na karę więzienia nie przekraczającą dwóch lat” – brzmi dopisany do kodeksu karnego artykuł.
Przy tym wprowadzono konieczność zgody prokuratora generalnego na rozpoczęcie postępowania. Holokaust zdefiniowano w kodeksie karnym jako „zaplanowane i zamierzone przez państwo prześladowania i unicestwienie europejskich Żydów prowadzone przez nazistów i ich współpracowników w latach 1933–1945”.
Niedopuszczalne przepisy
Z wolnościowego punktu widzenia takie przepisy są oczywiście niedopuszczalne i jawią się jako oczywiste ograniczenie wolności słowa. A wolność słowa, choćby tak głupiego, jak negowanie samego faktu Holokaustu, powinna być podstawą wolnego społeczeństwa.
W przypadku kar za negowanie Holokaustu wiadomo przynajmniej co jest niedopuszczalne. Jeszcze gorzej prezentuje się fragment dotyczący kar za popieranie antysemityzmu, gdyż nie jest to jasne i klarowne pojęcie, ale można pod nie podciągnąć całą gamę rozmaitych wypowiedzi. Przykłady tego zresztą widzimy nader często.
Głośny proces
W kanadyjskich mediach pojawiały się głosy, że penalizacja negowania Holokaustu oznacza ograniczenie swobody wypowiedzi. Przypominano głośny proces niemieckiego imigranta Ernsta Zuendela, który publikował w swoim wydawnictwie antysemickie książki.
Sąd skazał go w 1988 roku na podstawie art. 181 kodeksu karnego o odpowiedzialności za szerzenie kłamstw, ale sprawa trafiła do Sądu Najwyższego Kanady, który potwierdził, że Zuendel naruszył przepisy, ale jednocześnie orzekł, że ten artykuł kodeksu karnego jest sprzeczny z konstytucją i go unieważnił.
Zuendel został później uznany za zagrożenie z powodu związków z ruchami neonazistowskimi i deportowany do Niemiec w 2005 roku, gdzie został skazany.
Zmarł w 2017 roku.
Zobacz także: Szef MSZ w Polin zapowiada walkę z antysemityzmem. „Czcimy i składamy hołd…”
Publiczne negowanie Holokaustu jest karalne w Izraelu i wielu krajach europejskich, w tym w Polsce.
Źródło: PAP/NCzas