Cejrowski WYJAŚNIA cel zakazu importu rosyjskiego złota. „Handlarze zachodni się ucieszą” [VIDEO]

Wojciech Cejrowski/Fot. Wojciech Cejrowski, CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons
Wojciech Cejrowski/Fot. CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons
REKLAMA

W kolejnym odcinku „Studia Dziki Zachód” na antenie Radia WNET Wojciech Cejrowski odniósł się do zakazu importu złota z Rosji, który jest wynikiem porozumienia państw G7. W ocenie publicysty sankcje, które Zachód chce nałożyć na Rosję, są nieprzemyślane i nie przynoszą jej osłabienia.

Cejrowski odniósł się do ogłoszonego na szczycie G7 zakazu importu złota z Rosji. – Nie wiem, czy to się uda, bo złoto się sprzedaje w sposób dyskretny. Handluje złotem chyba tylko jedna firma na świecie. Wszystko przechodzi przez nią, jakieś takie są tam układy skomplikowane – wskazał.

REKLAMA

Dalej Cejrowski odniósł się do spadków cen złota. – Jeżeli cena złota, z tajemniczego powodu, spadła na Zachodzie, to żeby podnieść cenę złota, wymyślamy ograniczenie rynku. Jak Rosja będzie miała embargo na eksport swojego złota, to cena złota ze względu na to, że masa złota na rynku wolnym się zmniejszyła, pójdzie w górę i handlarze zachodni się ucieszą – wskazał.

Jak podkreślał publicysta, ma obawy, że „nikt tego nie analizuje w kontekście takim, czy te sankcje Rosji zaszkodzą w czymkolwiek”.

– Zachód podniesie swoje ceny u siebie, wtedy ceny złota, które leży w Rosji i nie możesz go kupić, też wzrosną. Ci, którzy by chcieli kupować z Rosji, będą musieli zapłacić więcej. Ale Rosja może nie sprzedawać tego złota, tylko sobie zostawi u siebie – mówił.

– I co powoduje wzrost cen złota na rynkach światowych? Że rubel pójdzie w górę, bo rezerwy złota w Kraju Rad nagle będą warte więcej w ocenie rynków międzynarodowych – dodał.

– Jak się robi sankcje, to powinny być dotkliwe dla osoby, którą chcemy uszkodzić – dla Kraju Rad. A w tym przypadku nie wiem, czy ci goście na G7 coś analizują? Czy wpada ktoś na pomysł i uchwalają od razu? – skwitował.

Jak dodał, spowoduje to także wzrost zdolności kredytowej Rosji. – Złoto to jest złoto. Możesz przebić pieczęcie na sztabce złota albo ją przetopić i już nie poznasz, że ono jest rosyjskie. A jeżeli Chińczycy handlują z Rosją, jeszcze lepiej niż przed wojną, to zdolność kredytowa Rosjan wzrośnie u tych, którzy będą chcieli im udzielić kredytu, czyli kraje arabskie na przykład – podkreślał Wojciech Cejrowski.

Zakaz importu rosyjskiego złota

Amerykański resort finansów ogłosił we wtorek, że zakaże importu złota z Rosji oraz obejmie sankcjami 70 podmiotów i 29 osób związanych z rosyjskim przemysłem zbrojeniowym, w tym państwowy koncern Rostec. Nowe sankcje są efektem porozumienia państw G7.

W ramach ogłoszonych we wtorek działań USA zakazały wraz z innymi państwami G7 importu rosyjskiego złota, a także wpisały na listę sankcji kolejnych 70 podmiotów i 29 osób, głównie z sektora zbrojeniowego i lotniczego.

Większość z objętych restrykcjami spółek to podmioty związane z państwowym konglomeratem technologicznym Rostec, w tym Zjednoczona Korporacja Lotnicza (OAK), do której należą m.in. zakłady Tupolew i Iljuszyn. Wśród objętych ograniczeniami podmiotów znalazł się też producent ciężarówek KAMAZ. Wiele z tych firm już wcześniej zostało objętych sankcjami; wtorkowe działanie rozszerza je na kolejne zależne od nich spółki.

Dodatkowo resort ogłosił sankcje na trzy osoby i jedną firmę będące częścią operacji Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) w celu obejścia sankcji i importu zachodniej elektroniki. Restrykcje nałożono również na organizację „weteranów Donbasu” prowadzących rekrutację żołnierzy na front, kolejnych członków władz donbaskich „republik ludowych” oraz związaną z rosyjskimi służbami prywatną firmę wojskową RSB-Group.

REKLAMA