Rosja. Ukarali Tatarów. Sąd zlikwidował organizację za TE słowa

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA

Rosyjski sąd zlikwidował najstarszą i jedyną niezależną od władz organizację społeczną zrzeszającą Tatarów w Kazaniu, gdyż nazywali oni cara Iwana Groźnego najeźdźcą.

Władze w Moskwie lubią wspominać o tym, że w Federacji Rosyjskiej mieszkają przedstawiciele ponad stu narodowości, a Rosja szanuje prawa wszystkich mniejszości, ich kulturę, religię i tradycję, ale Sąd Najwyższy w Tatarstanie zlikwidował Wszechtatarskie Centrum Społeczne, które po upadku Związku Sowieckiego opowiadało się za niepodległością republiki Tatarów.

REKLAMA

Organizacja skupiła się na popularyzacji tatarskiej kultury i języka, opowiadała się też za zwiększeniem autonomii od Rosji.

Prześladowanie „niepoprawnej” organizacji trwało od lat, ale przyspieszyło jesienią ubiegłego roku – po tym, jak jej działacze zorganizowali w Kazaniu coroczną manifestację upamiętniającą obrońców miasta przez najeźdźcami rosyjskiego cara, który w 1552 roku podbił Chanat Kazański.

Mimo że impreza miała charakter kulturalny, dotyczyła wydarzeń sprzed kilkuset lat i była uzgodniona z miejscowymi władzami, prokuratura zarzuciła organizatorom propagowanie idei niepodległości, podżeganie do nienawiści na tle narodowościowym, poniżanie godności człowieka, a nawet propagowanie wrogiego stosunku do Rosjan jako do najeźdźców.

Prokuratura wielokrotnie upominała członków organizacji, by nie prowadzili działalności ekstremistycznej. Uznano też, że nawoływali oni do samodzielności republiki, a nawet jej uznania na arenie międzynarodowej.

Za likwidacją organizacji Tatarów opowiedziała się Federalna Służba Bezpieczeństwa, a także Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oraz rosyjski resort sprawiedliwości.

Majątek organizacji zostanie przejęty przez Skarb Państwa, a działacze będą musieli zapłacić 859 tys. rubli (równowartość 67 tys. złotych) na poczet kosztów ekspertyzy psychologiczno-lingwistycznej, na podstawie której zapadł wyrok.


Tekst ukazał się w segmencie Postępy Postępu w numerze 25-26 (2022) „Najwyższego Czasu!”, który można nabyć TUTAJ.


 

REKLAMA