Poseł Konfederacji Artur Dziambor był gościem na kanale Tomasz Sommer O. Polityk ujawnił, co myśli na temat Polexitu oraz jaki jego zdaniem kształt powinna mieć Unia Europejska.
– Na pewno Polexit jest bliższym mi sercu rozwiązaniem niż jakiekolwiek inne układy międzynarodowe – przyznał Artur Dziambor.
Poseł wspomniał także o najbardziej zakorzenionych w świadomości Polaków mitach na temat Unii Europejskiej. Wskazał, że „po pierwsze my podróżujemy po świecie bez granic nie dzięki Unii Europejskiej, tylko dzięki strefie Schengen”. – My mamy bezpieczeństwo międzynarodowe umówione w traktatach z NATO a nie z Unią Europejską – dodał.
W ocenie posła Konfederacji, „Unia Europejska stała się w tym momencie superpaństwem, które za pomocą szantażu finansowego uzurpuje sobie prawo do tego, żeby nam dyktować, jak my mamy żyć”.
– I jeszcze gorzej, ona jest na tyle mocna, że doprowadziła do tego, że upodlili się nasi politycy i stworzyli to, co czytaliśmy w tzw. Krajowym Planie Odbudowy – te tzw. kamienie milowe – jak oni to pięknie marketingowo nazwali – podkreślił.
– My na początku, jak to dostaliśmy do ręki, rzuciliśmy się na Unię Europejską, że na Unia Europejska zabiera suwerenność, a się okazuje, że ten dokument wyszedł z naszych ministerstw, że to nasi polscy politycy wymyślili – zwrócił uwagę Dziambor.
Według polityka Konfederacji, „krok po kroku nasza suwerenność jest zabierana, nasze decyzje nie są decyzjami naszego rządu, tylko decyzjami eurokratów”.
– Najgorsze w tym wszystkim jest to, że doprowadził do tego rząd, który patriotyzm, narodowość, państwowość itd. odmienia przez wszystkie możliwe przypadki i uzurpuje sobie prawo do bycia jedynymi patriotami w Polsce. To jest podłe ze strony tego rządu – ocenił Dziambor.
Superpaństwo z uzurpatorami u władzy
Polityk mówił również, jaki kształt powinna mieć Unia Europejska. – Od samego początku mówiliśmy, że nie powinno to wyglądać w ten sposób, że Unia Europejska decyduje, o czymkolwiek politycznie – zastrzegł.
Jak wyjaśnił, „Unia Europejska to ma być związek państw, w którym pojawiają się sytuacje win-win i robimy po prostu dobre interesy, czyli my się godzimy na to, żeby wspólnie wspierać się w procesie handlu towarami, usługami – bez podatków, przesyłu ludzi, studentów – bez większych problemów”.
– Po prostu chcemy wolnej strefy handlowej – podsumował.
Mówiąc o obecnym kształcie UE podkreślał, że jest to „wielkie superpaństwo zarządzane przez grupę uzurpatorów, którzy nie są nawet wybierani”. Dziambor zauważył też, że owi uzurpatorzy „stwierdzili, że będą tworzyli coś na wzór Stanów Zjednoczonych z prowincjami, a Polska jest prowincją nielubianą, bo wiecznie ma problem, bo się tej Polsce ciągle coś nie podoba”.
– No chyba, że Polska Donalda Tuska, to była Polska lubiana w Unii Europejskiej, bo to była taka Polska, która siedziała cicho. Chociaż ta Polska, która teraz jest to może się troszkę rzuca, ale i tak (…) realizuje wszystko to, co Unia Europejska chce – skwitował poseł Konfederacji.