Ukraińskie dziecko szukało schronienia we Francji, zginęło na słynnej Promenadzie Anglików w Nicei

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Flickr, Mic, CC BY 2.0
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Flickr, Mic, CC BY 2.0
REKLAMA

Pięcioletni chłopiec został śmiertelnie potrącony przez elektryczną hulajnogę na Promenade des Anglais w Nicei. Promenada kojarzy się coraz gorzej, by przypomnieć, że to tam właśnie doszło do słynnego zamachu islamistów z 14 lipca 2016, w wyniku którego zginęło 87 osób.

Tym razem nie chodzi o terroryzm. Jednak o paradoksie śmierci dziecka, które uciekło z matką przed wojną do spokojnej Francji, szeroko piszą media. 5-latek przechodził trzymając za rękę matkę przez przejście dla pieszych. Został potrącony przez jadącego z dużą prędkością pojazdem elektrycznym.

REKLAMA

Przewieziony do szpitala, zmarł w czwartek 30 czerwca. Sprawcą jest 40-latek, który jechał z dużą prędkością i chociaż natychmiast przyszedł z pomocą potrąconemu chłopcu, został zatrzymany. Władze francuskie zaprosiły do swojego kraju ojca chłopca, który pozostał na Ukrainie, aby walczyć.

Wypadek wzbudził w Nicei silne emocje. Podczas posiedzenia Rady Miejskiej mer Christian Estrosi złożył kondolencje rodzinie i dodał, że może ona liczyć na wsparcie ratusza. Dodał, że władze miasta badają „wszystkie możliwe rozwiązania, aby uniknąć takich tragedii w przyszłości”.

Mer Nicei wezwał także, by na poziomie krajowym opracować nową ustawę poświęconą regulacji zasad używania skuterów elektrycznych. W 2021 roku takie pojazdy były przyczyną 22 śmiertelnych wypadków.

Źródło: Valeurs Actuelles

REKLAMA