Tusk w „trasie koncertowej”. Ziemkiewicz zaorał platformiane mądrości

Donald Tusk i Rafał Ziemkiewicz/Fot. PAP (kolaż)
Donald Tusk i Rafał Ziemkiewicz. /Zdjęcie: PAP (kolaż)
REKLAMA

Wieść niesie, że liderowi Koalicji Obywatelskiej powoli nudzą się podróże po kraju. Donald Tusk jednak jeździ nadal, a efekty jego wojaży bywają bardzo różne. Po jednej z wizyt szefa „Platforma Obywatelska Region Warmińsko-Mazurski” zamieściła na Twitterze wpis, który stał się okazją do kpin.

Zacytowano Tuska, który mówił: „Żyjemy dziś w kraju, w którym trzeba mieć odwagę osobistą, żeby spotkać się liderem opozycji. Dziękuję wszystkim, których spotkałem na swojej drodze po Polsce”.

REKLAMA

Rozumiemy potrzebę dowartościowania działaczy, którzy są spędzani na takie spotkania, ale przypisywanie im „odwagi osobistej” to gruba przesada. Warto też zwrócić uwagę na to, że Tuskowi przypisano rolę „lidera opozycji”.

Tusk do Sterczewskiego: „Tego się, Franek, trzymamy”

Ten niezbyt mądry wpis wziął na tapetę Rafał Ziemkiewicz i stosując argumentację ad absurdum, po prostu owe plaformiane chwalenie się, jak przystało na płatnika KRUS… „zaorał”.

Odnosząc się do tez Donalda Tuska napisał: „PiS nie tylko zakazał rozwodów, represjonuje też każdego kto spotyka się z Tuskiem. Trzeba dziś wielkiej odwagi, by krytykować władzę w TVN, RASP czy GW. Mogą za to wyrzucić z pracy lub uczelni i zabrać kartki na cukier. Nieźle was tam pop…o w tej platformie, naprawdę”.

REKLAMA