Rząd znów „bohatersko” zwalcza stworzony przez siebie problem. Chodzi o ustawę sankcyjną

Mateusz Morawiecki. Foto: PAP
Mateusz Morawiecki. Foto: PAP
REKLAMA

Rząd na wtorkowym posiedzeniu zajmie się tzw. ustawą sankcyjną. Proponowane zmiany zakładają stworzenie możliwości powołania tymczasowego zarządu przymusowego w firmach objętymi sankcjami. Wprowadzone mają też zostać instrumenty, które zapewnią „wsparcie finansowe” pracownikom takich firm.

Ustawa o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspierania agresji na Ukrainę pozwoliła na objęcie sankcjami osób i podmiotów wskazanych na specjalnej liście MSWiA. Zamieszczane są na niej osoby lub podmioty wspierające rosyjską agresję na Ukrainie lub naruszenia praw człowieka i represje w Rosji i na Białorusi. Teraz rząd chce znowelizować tę ustawę.

REKLAMA

Sejm przyjął ustawę sankcyjną. Tak głosowali posłowie Konfederacji

W uzasadnieniu dla zmian, które zamieszczono w Wykazie Prac Legislacyjnych Rady Ministrów resort spraw wewnętrznych zwrócił uwagę na złożoną strukturę kapitałową podmiotów objętych sankcjami, w której niejednokrotnie kapitał rosyjski czy białoruski stanowi jedynie część udziałów. Zauważył też, że konsekwencje sankcji ponoszą nie tylko właściciele firm, lecz także zwykli pracownicy (również obywatele polscy), którzy nie mogą otrzymać należnych wynagrodzeń.

W projekcie przewidziano w związku z tym dwa główne rozwiązania. Jedno z nich to uzupełnienie regulacji o instytucję tymczasowego zarządu przymusowego w podmiotach, którym zamrożono środki finansowe, fundusze i zasoby gospodarcze, w celu ich zbycia lub przejęcia na rzecz Skarbu Państwa. To również dodanie instrumentu, który zapewni wsparcie pracownikom firm objętych sankcjami.

Zarząd będzie mógł być ustanawiany decyzją ministra ds. gospodarki, jeżeli będzie to niezbędne dla funkcjonowania podmiotu prowadzącego przedsiębiorstwo w Polsce w celu np. utrzymania miejsc pracy czy świadczenia usług użyteczności publicznej, a także ze względu na ochronę ważnego interesu publicznego lub bezpieczeństwo państwa. W ustawie określone będą warunki, które musi spełniać dana osoba, aby zostać zarządcą, oraz jej zadania.

Instrument, który ma na celu wsparcie pracowników, da z kolei możliwość wystąpienia przez podmiot objęty sankcjami z wnioskiem o przyznanie świadczeń z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (FGŚP) na zaspokojenie należności pracowniczych.

„W przypadku niewystąpienia przez pracodawcę z powyższym wnioskiem wypłata świadczeń może nastąpić również na podstawie indywidualnego wniosku pracownika” – wyjaśniono w rządowym wykazie.

Projektowane wsparcie ma być jednorazowe. Będzie wypłacane maksymalnie za okres 3 miesięcy, przy czym maksymalna wysokość świadczenia za jeden miesiąc będzie ograniczona do wysokości przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia z poprzedniego kwartału. Wnioski mają być realizowane przez marszałków województw przy pomocy wojewódzkich urzędów pracy.

Listę sankcyjną opublikowano pod koniec kwietnia. Obecnie jest na niej 49 pozycji: 15 osób i 34 firmy. To np. Kaspersky Lab, Novatek Green Energy, PAO Gazprom czy założyciel ALFA Banku, największego rosyjskiego banku prywatnego, Michaił Fridman.

Zastosowane sankcje obejmują m.in. zamrożenie środków finansowych i zasobów gospodarczych, wykluczenie z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego lub konkursu, a w przypadku osób również wpis do wykazu cudzoziemców, których pobyt na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest niepożądany.

Polskie sankcje stanowią uzupełnienie rozwiązań unijnych. Nie mogą powielać ograniczeń zastosowanych wobec poszczególnych osób i podmiotów przez całą Unię Europejską. Tym sposobem w czerwcu z polskiej listy wykreślono spółkę KAMAZ i Aleksandrę Melniczenko po tym, jak takimi samymi sankcjami objęto je w ramach UE.

REKLAMA