Sommer: „Cała ta pseudoelita powinna być jak najszybciej odsunięta od spraw państwowych”

Pomnik w Jedwabnem. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: PAP
Pomnik w Jedwabnem. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: PAP
REKLAMA

Mamy nowe wydanie „Najwyższego Czasu!”. Numer podwójny 27-28 (2022) jest już do kupienia w Internecie i w dobrych punktach prasowych!

👉 Równo rok temu, wraz z dr Ewą Stankiewicz i prof. Markiem Janem Chodakiewiczem, opublikowałem liczącą 2060 stron książkę „Jedwabne. Historia prawdziwa”, w której przedstawiliśmy, wcześniej niedostępne, najważniejsze dokumenty związane ze sprawą Jedwabnego.

REKLAMA

Wynika z nich, w naszej opinii, że oskarżenie Polaków o spalenie miejscowych Żydów, do którego doszło tam 10 lipca 1941 roku, nie ma zarówno podstaw naukowych, jak i prawnych. Żydów spalili Niemcy przy przymusowym i logistycznym udziale miejscowych, a Polacy zostali oskarżeni o tę zbrodnię – zarówno w latach czterdziestych, jak i dziewięćdziesiątych XX wieku oraz później – z przyczyn politycznych. 

W przemysł oskarżania Polaków o zbrodnię w Jedwabnem zaangażowanych było wielu państwowych historyków i urzędników. Przez rok żaden z nich nie zanegował naszych twierdzeń, nie wypomniał nam żadnych błędów przy analizie dokumentów, wreszcie nie podał w wątpliwość ani ich autentyczności, ani ich metody ich doboru – słowem: nasza praca została przez tych ludzi całkowicie przemilczana. Nic dziwnego zresztą – w mojej nieskromnej ocenie, o ile jakieś błędy w naszej pracy na pewno można znaleźć, w końcu jej objętość i skomplikowanie jest ogromne, o tyle zasadniczej argumentacji nie da się sensownie zanegować, bo, krótko pisząc, dokumenty mówią same za siebie. Pewnie zresztą dlatego były ukrywane przez dwie dekady.

👉 Ta skandaliczna sytuacja jest kolejnym potwierdzeniem, że państwowi historycy i urzędnicy historyczni zajmujący się stosunkami polsko-żydowskimi w zdecydowanej większości nie mają elementarnych kwalifikacji nie tylko naukowych, ale także moralnych. Najpierw przyświadczyli wersji stworzonej przez ubeków, sprzedajnych sędziów i hochsztaplerów, a potem, w obliczu faktów, nie potrafią się z niej wycofać. To także kolejne potwierdzenie, że cała ta pseudoelita powinna być jak najszybciej odsunięta od spraw państwowych. 

Szczególnie przepełniona hipokryzją jest postawa wielu historyków-urzędników, którzy uchodzą na prawicy za odkrywców prawdy. Jeden z nich pozwolił sobie nawet stwierdzić: „pamiętajcie moje słowa – ta ekshumacja nie przyniesie żadnych kategorycznych rozstrzygnięć, a sprowadzi na Polskę katastrofę”! Tłumacząc to na polski, ten człowiek, uchodzący za odważnego, przecież krzyczy: boję się!

👉 Po opublikowaniu książki nakręciliśmy film dokumentalny pod tym samym tytułem „Jedwabne. Historia prawdziwa”. Przedstawiamy w nim zarówno historię jedwabieńskiej tragedii, jak i trwające wokół niej polityczne walki, które doprowadziły do jej całkowitego zafałszowania. Film prezentowaliśmy już na kilku pokazach przedpremierowych – w kilku przypadkach mając spory problem z wynajęciem sali. Teraz przystępujemy do jego szerokiej dystrybucji – od 10 lipca będzie dostępny w naszym sklepie internetowym. Jestem przekonany, że – wbrew oszustom i tchórzom – prawda w końcu zwycięży, a kłamcy będą chodzić w niesławie.

Mam nadzieję, że będą nas państwo wspierać w walce o osiągnięcie tego celu. Zapraszam też do zakupu w naszym sklepie naszej flagowej książki „Jedwabne. Historia prawdziwa”, która właśnie uzyskała nominację do Nagrody literackiej im. Józefa Mackiewicza, w specjalnej wakacyjnej cenie 99 złotych.

REKLAMA