Poważne problemy linii British Airways i SAS. Opóźnione skutki sanitaryzmu

Wśród naukowców najczęściej latają ci, którzy walczą z globalnym ociepleniem. Samolot Skandynawskich Linii Lotniczych SAS. Źródło: Wikiwand
Samolot Skandynawskich Linii Lotniczych SAS. Źródło: Wikiwand
REKLAMA

Strajki, opóźnienia, odwołane loty. Sytuacja w ruchu lotniczym na początku wakacji jest coraz bardziej krytyczna i to w całej Europie. Dla niektórych linii lotniczych, w tym British Airways, problemy są szczególnie poważne.

Brytyjska kompania ogłosiła 7 lipca całkowite anulowanie 10 300 planowanych lotów do końca października. Dzień wcześniej brytyjski przewoźnik ogłosił odwołanie 1500 lotów, głównie w lipcu. Pokazuje to skalę problemu. Anulacje dotyczą lotów na krótkich trasach.

REKLAMA

Przed pandemią Covid-19 British Airways oferowało 850 lotów dziennie na różnych kierunkach. Teraz firma zmniejszyła swój program lotów na lato od 10 do 15%. Teraz, w związku z nową akcją strajkową, zagrożone są kolejne loty.

Problemy mają wszystkie linie. Brakuje zwłaszcza personelu. W szczytowym momencie pandemii linie lotnicze i lotniska zwalniały tysiące ludzi. W przypadku British Airways utracono 10 000 miejsc pracy. Dzisiaj jest to odczuwalne. Do tego dochodzą strajki płacowe związane z inflacją.

Spore problemy ma też SAS. Skandynawskie linie lotnicze znajdują się w poważnych tarapatach finansowych, a dodatkowo grozi im strajk ze strony głównego związku pilotów. SAS złożył wniosek o upadłość w Stanach Zjednoczonych.

USA. Ponad tysiąc odwołanych lotów w weekend

REKLAMA