„To będzie katastrofa dla Litwy”. Moskwa zapowiada reakcję na „blokadę Kaliningradu”

Litwa na mapie Europy Źródło: Wikipedia
Litwa na mapie Europy Źródło: Wikipedia
REKLAMA

Rosyjska agencja RIA Nowosti pisze o trwającej już trzeci tydzień blokadzie Kaliningradu przez Litwę. Dodaje, że władze rosyjskie opracowują „środki reagowania”, a „wśród propozycji jest całkowite wstrzymanie przepływu towarów do krajów bałtyckich i odłączenie tego kraju od sieci energetycznej”.

Agencja dodaje, że także sama „UE jest też niezadowolona z oblężenia regionu, a Berlin stara się przekonać Wilno, by nie pogarszało stosunków z Moskwą”. Litwa zgodnie z czwartym pakietem sankcji ograniczyła przewóz szeregu rosyjskich towarów przez UE. Dostarczenie ich drogą morską jest znacznie droższe.

REKLAMA

„Rosja może sprawić, że połowa litewskiej gospodarki zniknie”

Moskwa zdecydowała, że różnica między taryfami kolejowymi i morskimi będzie dofinansowywana z budżetu federalnego. Twierdzi też, że obwód nie ma problemów z zaopatrzeniem, „ale jeśli blokada będzie się przedłużać, wyższe ceny są nieuniknione”.

Gubernator regionu Anton Alichanow skierował do rządu propozycje „reakcji” na działania władz litewskich. Jego zdaniem Rosja ma środki ekonomiczne nacisku na Litwę, skuteczniejsze nawet od „broni neutronowej”. „Rosja może sprawić, że połowa litewskiej gospodarki zniknie” – mówił gubernator.

Slużby prasowe władz kaliningradzkich mówią o „kilku opcjach”, które mają wywołać „opamiętanie Wilna”. Propozycje są różne. Na liście są np. ograniczenia w handlu alkoholem, czy zakłócenie zdolności logistycznych Litwy. Twierdzą, że straty spółki „Koleje Litewskie” (Lietuvos gelezinkeliai) wyniosą w tym roku 150 mln euro, a pracę może stracić dwa tysiące pracowników.

Niebezpieczny przesmyk suwalski

Rosjanie liczą także na presję Niemiec i przywołują stanowisko kanclerza Scholza o „przewozie towarów pomiędzy dwoma częściami Rosji,” co ma nie łamać sankcji. „Litwini najwyraźniej konsultowali się nie z Brukselą, ale z Waszyngtonem” – sugerują rosyjscy „eksperci”.

Agencja zwraca uwagę, że „wypowiedzi niektórych rosyjskich osób publicznych o konieczności przebicia siłą przesmyku suwalskiego pozwoliły Litwie zażądać od NATO dodatkowej broni, żołnierzy i pieniędzy” i w ten sposób „osiągnęli to, czego chcieli, ale strategicznie stworzyli dla siebie globalne ryzyko”.

Litwa bez rosyjskiego gazu. Wyprzedziła wszystkich

REKLAMA