
Rosja czeka na możliwość, by zrobić przerwę w działaniach zbrojnych na Ukrainie, odbudować swoje siły i wznowić ofensywę w przyszłym roku – mówi były dowódca armii USA w Europie gen. Ben Hodges, cytowany w sobotę przez ukraiński portal Espreso.
„Okupanci nie są w stanie rekompensować swoich strat bojowych, dlatego koncentrują wysiłki na wywiezieniu broni i wojskowych z Kaliningradu, z granic Finlandii, z Krymu i z zakątków Rosji. Brakuje im zasobów ludzkich” – uważa amerykański wojskowy.
„Wyczekują możliwości zrobienia przerwy i odbudowania się, by kontynuować działania ofensywne w następnym roku” – dodaje Hodges.
„Oczywiście nie chcemy dać im takiej możliwości. (Siły rosyjskie) trzeba unieszkodliwiać tu i teraz, w szczególności gdy nie pozostaje im nic innego niż uderzenia artyleryjskie. To wspaniała szansa dla Ukrainy i podejrzewam, że Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy czeka na taką możliwość, wzmacniając swoje siły i prowadząc odpowiednie przygotowania” – wskazuje.
Według niego rosyjskiej armii nie uda się dojść do Odessy ani do Kijowa. „Będą próbować umocnić się na zajętych terytoriach, by ogłosić swoje pośrednie zwycięstwa, bo zdają sobie sprawę z braku sił, by posuwać się do przodu” – mówi.
W opinii generała Kreml ma nadzieję, że na Zachodzie zabraknie cierpliwości, zainteresowania i chęci wspierania Ukrainy.
Co naprawdę wydarzyło się w Jedwabnem? Zobacz film „Jedwabne. Historia prawdziwa” online