Szczyt rosyjsko-arabski w Maroku nie odbędzie się

Flaga Maroko. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: PxHere
Flaga Maroko. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: PxHere
REKLAMA

Wojna na Ukrainie ma wpływ na bardzo różne aspekty geopolityki światowej. Przede wszystkim wraca podział na kraje prozachodnie i te, które w czasie wojny zbliżają się do Rosji, czy Chin. Dodatkowo Afryka może mieć poważne problemy z żywnością, dostarczaną tam dotąd w dużej ilości z Ukrainy.

Podziały świata uwidoczniły się w czasie głosowań w ONZ. Okazało się, że Rosja może liczyć np. na kilka krajów afrykańskich. Przy rezolucji potępiającej agresję rosyjską siedemnaście afrykańskich krajów wstrzymało się od głosu, a jeden – Erytrea – głosował nawet przeciw.

REKLAMA

Wstrzymały się m.in. Mali, Etiopia, RPA, Republika Środkowoafrykańska, Algieria, Angola, Etiopia… W niektórych krajach sentyment do Moskwy pochodzi jeszcze z czasów sowieckich, w innych to wynik współczesnych kalkulacji i np. zatargi z krajami Zachodu.

W listopadzie ub. roku zaplanowano w marokańskim Marrakeszu szczyt rosyjsko-arabski. Rosja poprosiła o przełożenie terminu i chodziło tu głównie o pozycję gospodarza i napięcia w relacjach rosyjsko-marokańskich. Na początku poszło głównie o stanowisko Moskwy wobec Sahary.

Maroko anektowało Zachodnią Saharę, a Algieria wspiera tam front POLISARIO, który chce niepodległości tego terytorium. Kremlowi bliżej do Algieru. Później doszła jeszcze wojna na Ukrainie, w której Rabat zajął stanowisko prozachodnie.

Ostatecznie szczyt rosyjsko-arabski w Marrakeszu nie odbędzie się. Nadeszły jednak informacje, że mógłby zostać przeniesiony do egipskiego Kairu i wkrótce należy się spodziewać wyznaczenia nowego terminu.

Źródło: Bladi.net

REKLAMA