Nadciąga zielona rewolucja? Światowe Forum Ekonomiczne ujawniło szokującą strategię

Klaus Schwab.
Klaus Schwab. (Fot. Flickr)
REKLAMA

Założone przez Klausa Schwaba Światowe Forum Ekonomiczne przekonuje, że obecnie dwa największe zagrożenia dla świata to zmiany klimatu oraz upadek demokracji. Co więcej, zdaniem WEF „walka z klimatem” to walka o umocnienie demokracji.

Według WEF, wzmacnianie demokracji, która od 15 lat podupada, i transformacja energetyczna „łączą się”.

REKLAMA

„Zmniejszenie zależności od paliw kopalnych i przejście na niskoemisyjne alternatywy również czyni gospodarki demokratyczne bardziej zrównoważonymi. Największe demokracje powinny współpracować, aby osiągnąć te dwa cele” – czytamy.

Z badań, na które powołuje się organizacja Schwaba, wynika bowiem, że kraje demokratyczne chętniej przyjmują „ekologiczną politykę ożywienia gospodarczego, zmniejszania zależności od paliw kopalnych i ograniczenia zaniżonych cen tych paliw”.

„Kraje, które w ostatnich latach podjęły kroki w kierunku ekologizacji swoich gospodarek, są w dużej mierze wolne i demokratyczne, natomiast te, które tego nie zrobiły, są zazwyczaj mniej wolne i bardziej autokratyczne” – napisano.

Ów związek pomiędzy „demokracją a ekologicznością”, widoczny ma być zwłaszcza w grupie G20. Trend ten istotnie wpływa na przyszłość światowej gospodarki. WEF proponuje bowiem „kolektywną” strategię dla zielonej transformacji na świecie.

Według organizacji Schwaba plan ten powinien obejmować trzy kluczowe elementy. Po pierwsze, „wiodące demokracje” mają zgodnie zakończyć „zaniżanie cen paliw kopalnych” – co w konsekwencji ma doprowadzić do przejścia na „zieloną energię”.

Ponadto państwa G20 mają zobowiązać się do stopniowego wycofywania ulg kosztowych i podatkowych dla produkcji i konsumpcji paliw kopalnych. Co więcej, mają wprowadzać nowe podatki lub zbywalne pozwolenia na pokrycie kosztów „lokalnego zanieczyszczenia powietrza, globalnego ocieplenia i innych szkód gospodarczych”. WEF nazywa to wprowadzaniem „bardziej efektywnych cen paliw kopalnych”.

Naturalnie państwa G20 mają zachęcać pozostałe kraje, by podążały ich śladem. Pomóc w tym ma także krok drugi – czyli wprowadzenie funkcjonującego w Unii Europejskiej mechanizmu dostosowawczego na granicach (CBAM). Chodzi o nakładanie podatku na importowane towary o wysokiej zawartości węgla.

Oficjalnie ma to na celu zmniejszenie nieuczciwej konkurencji dla krajowego przemysłu i zniechęcenie przedsiębiorstw do przenoszenia działalności za granicę w celu obchodzenia krajowych przepisów.

Punkt trzeci to „recykling dochodów zaoszczędzonych lub pozyskanych w wyniku reformy paliw kopalnych”. W ten sposób największe demokracje miałyby finansować dodatkowe eko-innowacje, inwestycje i ochronę.

„W największych demokracjach pilnie potrzebne jest wsparcie dla ekologicznych badań i rozwoju, ponieważ poziom ekologicznych innowacji w całej gospodarce jest daleki od poziomu niezbędnego do przejścia od zależności od paliw kopalnych” – twierdzi WEF.

Co więcej, według Światowego Forum Ekonomicznego trzeba też nadać „odpowiedni” kierunek inwestycjom publicznym – systemy przesyłowe „inteligentnych” sieci elektrycznych, sieci stacji ładowania itd.

WEF pośrednio przyznało również, że dla obywateli skutki zielonego ładu mogą być opłakane. „I ostatnia kwestia: dodatkowe środki mogą być konieczne, aby zrównoważyć wszelkie niekorzystne skutki przejścia na czystą energię w zakresie dochodów lub zatrudnienia” – podkreślono.

Remedium na fatalne skutki ekorewolucji mogłoby być – zdaniem WEF – obniżenie podatków od wynagrodzeń, wypłacanie rocznych dywidend, podniesienie płacy minimalnej, rekompensaty lub przekwalifikowanie pracowników, którzy w związku z transformacją energetyczną stracą pracę oraz przyznanie ulg podatkowych na dzieci z dotkniętych transformacją gospodarstw domowych.

„Opóźniając przejście na czystą energię, wiodące demokracje czynią swoje gospodarki bardziej wrażliwymi poprzez ciągłe uzależnienie od paliw kopalnych. Wspólne działanie na rzecz ekologicznej transformacji jest nie tylko dobre dla klimatu, ale także kluczowe dla ochrony demokracji” – twierdzi WEF.

REKLAMA