Próbował wymierzyć sprawiedliwość na sali sądowej. Ojciec rzucił się na mordercę syna [VIDEO]

Ojciec zaatakował mordercę syna.
Ojciec nie wytrzymał i zaatakował mordercę syna. / Fot. screen z nagrania
REKLAMA

Ojciec nie wytrzymał, gdy na sali sądowej zobaczył mordercę 18-letniego syna. Rzucił się na niego z pięściami. Może mieć przez to problemy z prawem.

Do morderstwa doszło w 2019 roku. Nastolatka znaleziono martwego na poboczu drogi w hrabstwie Orangeburg. Morderca oddał jeden strzał w głowę i trzy w plecy. Kilka dni wcześniej rodzice nastolatka zgłosili jego zaginięcie.

REKLAMA

Według ustaleń śledczych, za śmierć 18-latka odpowiada dwóch braci. Morderca w chwili popełnienia zbrodni miał 19 lat. Jego młodszy brat został już skazany za pomoc w zbrodni.

Przed sądem toczy się proces wobec – 22-letniego dziś – mordercy. W pewnym momencie rodzice ofiary oznajmili, że chcieliby zabrać głos.

Podczas, gdy przemawiała matka zabitego chłopaka, jej mąż ruszył w kierunku skutego w kajdanki i stojącego przy barierce mordercy syna.

Jednym precyzyjnym ciosem powalił go na glebę, a następnie zaczął okładać pięściami. W wymierzaniu sprawiedliwości przeszkodzili sądowi ochroniarze, którzy odciągnęli ojca od zabójcy jego syna.

Wiele wskazuje na to, że ten emocjonalny czyn nie ujdzie mężczyźnie na sucho. 58-latek został oskarżony o pobicie oraz napaść trzeciego stopnia. Gdy emocje opadły, przeprosił za swoje zachowanie.

„Żaden ojciec nie powinien chować swojego niewinnego syna. Pan Fields nie jest przestępcą. Jest ofiarą bezsensownej przemocy, która zbyt często zdarza się w naszych społecznościach. Nie oczekuję, że każdy będzie w stanie zrozumieć, jak to jest siedzieć tam i przeżywać na nowo moment, w którym dowiadujesz się, że twój syn został zamordowany bez żadnego powodu” – wydał oświadczenie prawnik reprezentujący rodzinę zamordowanego.

W związku z powyższym incydentem sąd przełożył posiedzenie, a na finalny wyrok trzeba będzie jeszcze poczekać.

REKLAMA