
Rosjanka Daria Kasatkina, tenisistka zajmująca w rankingach 12. miejsce na świecie, opublikowała 18 lipca na YouToubie filmik, w którym wyznaje – „mam dziewczynę”. Po Nawratilowej, w świecie tenisa lesbijka to nic nowego. W końcu prywatna sprawa sportowca…
Być może jednak jest tu jednak jeszcze i inny podtekst. Rosjanie są wykluczani z niektórych turniejów. Jako prześladowana „osoba LGBT”, Kasatkina będzie być może liczyć na taryfę ulgową.
W wywiadzie z rosyjskim dziennikarzem Witią Krawczenko przeprowadzonym w Hiszpanii, gdzie Kasatkina mieszka, mówi, że „wychodzi z szafy”. Są też stałe teksty tego typu o chęci „życia w zgodzie z samym sobą” itp.
„Życie w zgodzie z samym sobą to jedyna rzecz, która się liczy, a inni niech się pie….ą” – mówi tenisistka. Kasatkina dodatkowo na swoim koncie na Instagramie zdjęcie, na którym towarzyszy jej Rosjanka z Estonii, łyżwiarka figurowa Natalia Zabijako. Nazwała ją swoim „ślicznym ciasteczkiem”
Przy okazji Daria Kasatkina wyraziła żal, że temat lesbijstwa jest „zakazany” w Rosji, a na pytanie – „kiedy para homoseksualna będzie mogła trzymać się za ręce w Rosji?”, odpowiedziała – „nigdy”. W rzeczywistości homoseksualizm nie jest nielegalny w Rosji, ale w dzisiejszych czasach dobrze wyjść na „prześladowaną”.
— WTARussians (@WTArussians) July 18, 2022