Szwajcaria odmawia leczenia rannych z Ukrainy

Szwajcaria. Foto: Pixabay
Szwajcaria. Foto: Pixabay
REKLAMA

Federalny Departament Spraw Zagranicznych ogłosił, że w imię zasady neutralności, Szwajcaria nie będzie leczyć rannych Ukraińców na swojej ziemi. Decyzja jest jednak mocno sprzeczna z humanitarnymi tradycjami tego kraju.

Można tu przypomnieć postać Szwajcara Henry Dunanta, biznesmena i humanistę, laureata Pokojowej Nagrody Nobla z 1901 roku, który uważany jest za założyciela Czerwonego Krzyża. Międzynarodowy komitet tej organizacji znajduje się ndal w Genewie.

REKLAMA

Szwajcaria wydaje się zapominać o swoim rodaku. W maju NATO zwróciło się do tego kraju o przyjęcie rannych w wojnie na Ukrainie. Federalny Departament Spraw Zagranicznych odmówił, powołując się na „neutralność”.

Berno uważa, że neutralność kraju zobowiązuje do przestrzegania warunków uniemożliwiających przyjmowanie rannych bojowników ukraińskich. Zgodnie z konwencjami genewskimi o prawie humanitarnym Szwajcaria powinna jedynie zapewnić, by żołnierze zagraniczni leczeni na jej ziemi nie mogli wrócić do walki. Musieliby ich więc internować.

Szwajcaria mogłaby jednak leczyć cywilów. Tutaj jednak granica jest płynna, bo cywile są ranni w walkach. Kantony i szpitale opowiadają się za przyjęciem rannych. Jednak nawet organizacja Czerwonego Krzyża oświadczyła, że nic nie zobowiązuje państwa trzeciego do przyjmowania rannych na wojnie.

Czy rzeczywiście w grę wchodzi neutralność Szwajcarii? Dziennikarz Eric Felley na szwajcarskim portalu Le Matin, twierdzi, że nie. Kraj przyjmuje podobnie jak inne państwa Europy, uchodźców z Ukrainy, przyjmuje pakiety sankcji, a z własnej inicjatywy sankcjonował mieszkające tu córki Władimira Putina.

Odmowa leczenia jest więc niezrozumiała, zwłaszcza, że sąsiednia Austria, do której także zwróciło się NATO i która prowadzi taką samą politykę neutralności, jednak obiecała leczyć rannych Ukraińców.

Źródło: AFP

REKLAMA