Kaczyński wszystko pomieszał

Jarosław Kaczyński Źródło: PAP
Jarosław Kaczyński Źródło: PAP
REKLAMA

Jarosław Kaczyński, prezes tworzącego rząd Prawa i Sprawiedliwości, opowiadał w Grójcu o sukcesach Daniela Obajtka z czasów, gdy był wójtem Pcimia. Problem w tym, że to, o czym mówił Jarosław Kaczyński, nigdy się nie wydarzyło.

– On w tej gminie dokonywał cudów. Stworzył chyba jedyny do tej pory w Polsce taki sklep w stylu amerykańskim, gdzie można wjechać samochodem i prosto z samochodu kupować, brać z półek – mówił o wielkich zasługach Daniela Obajtka Jarosław Kaczyński.

REKLAMA

W tej wypowiedzi nie chyba ani jednego słowa prawda. Aż nie wiadomo o czego zacząć, tłumacząc te bzdury. Prezesowi wszystko się pomieszało.

A więc tak. Po pierwsze, to nie Daniel Obajtek, tylko lokalni działacze z myślenickiej organizacji turystycznej w 2005 roku pojechali do Francji i tam podpatrzyli sklepy, w których producenci bez pośredników mogą sprzedawać swoje produkty.

Pomysł spodobał im się tak bardzo, że postanowili przenieść go na polski grunt. Stwierdzili, że doskonałym miejscem na początek będzie Pcim, bo leży na drodze do Zakopanego. Właśnie tam chcieli stworzyć taki sklep w stylu nie amerykańskim, tylko francuskim.

Obajtek po prostu był w tym czasie wójtem Pcimia i zaoferował producentom działkę. Jednak nie mógł być to „jedyny do tej pory” taki sklep w Polsce, bo pomysłu nigdy nie zrealizowano. Na drodze stanęło m.in. państwo i niesprzyjające pomysłodawcom przepisy prawne.

Podsumowując: to nie Obajtek, tylko prywatni ludzie. To nie amerykański styl, tylko francuski. I to nie… wypaliło, bo w Polsce przedsiębiorcom rzuca się kłody pod nogi. A kto rządził Polską w 2005 roku? PiS i koalicjanci.

REKLAMA