Feministki przekonują, że odór potu jest w OK. „Nie musisz używać dezodorantu”

Baner FB Dziewuchy Dziewuchom, klasyczny Facepalm z serialu
Baner FB Dziewuchy Dziewuchom, klasyczny Facepalm z serialu "Star Trek"
REKLAMA

Nie, to nie fejk. Najsłynniejsza polska grupa feministek-aborcjonistek, czyli Dziewuchy Dziewuchom, przekonuje teraz, że smród potu jest w porządku, bo jest naturalny.

„Przyjazna przypominajka: jest gorąco, to normalne i naturalne, że się pocisz. Nie musisz się tego wstydzić ani używać dezodorantu, jeśli nie chcesz. Wszystko z Tobą w porządku!” – piszą feministki z Dziewuchy Dziewuchom.

REKLAMA

„Przez wszechobecny kult ciała i presję związaną ze wpasowaniem się w kanon urody, zdarza nam się zapomnieć o fizjologicznych funkcjach naszego organizmu. On ciągle pracuje, wydzielając pot termoreguluje się i oczyszcza z toksyn. Co ważne, pocić możemy się na całym ciele, każda osoba w innym stopniu” – piszą dalej.

„Więc skończmy wierzyć reklamom antyperspirantów próbujących sprzedać nam wstyd. Otoczmy się wyrozumiałością i nie bójmy się plam z potu na ubraniach!” – apelują.

Cały wpis jest tak głupi, że aż trudno go komentować. Czy jeśli jesteśmy pasażerem w tramwaju i smród spoconego współpasażera nam przeszkadza, to czyni nas już nietolerancyjnymi? Świat staje się coraz dziwniejszym miejscem, a najbardziej pokręcone ideologie i ruchy dotarły już także do Polski.

 

REKLAMA