Kara śmierci wykonana. Morderca dostał to, na co zasłużył

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA

39-letni Japończyk, skazany na śmierć za zabicie siedmiu osób w tokijskiej dzielnicy Akihabara w 2008 roku, został stracony. O egzekucji poinformowały we wtorek japońskie media, powołując się na źródła rządowe.

W czerwcu 2008 roku, 25-letni wówczas, Tomohiro Kato wjechał ciężarówką w tłum pieszych w handlowej dzielnicy Akihabara, znanej głównie ze sklepów z elektroniką.

REKLAMA

Zabił trzy osoby, a następnie wyskoczył z samochodu i – uderzając na ślepo – zabił nożem kolejne cztery. 10 osób zostało rannych.

Po aresztowaniu powiedział, że „miał wszystkiego dość”.

W 2011 roku Kato został skazany na śmierć. Wyrok podtrzymał Sąd Apelacyjny we wrześniu 2012 roku, a Sąd Najwyższy Japonii w 2015 roku odrzucił jego apelację.

To pierwsza egzekucja w Japonii od grudnia ubiegłego roku, kiedy trzy osoby skazane na śmierć za morderstwo zostały stracone przez powieszenie tego samego dnia.

Japonia jest, obok Stanów Zjednoczonych, jednym z ostatnich uprzemysłowionych i demokratycznych krajów, w których nadal stosuje się karę śmierci. Ten wymiar kary popiera zdecydowana większość japońskiej opinii publicznej.

REKLAMA