Marokańczyk chciał głosić islam z dzwonnicy bazyliki El Pilar

El Pilar-Saragossa Fot. Wikipedia domena publiczna
REKLAMA

W Saragossie w Hiszpanii, mężczyzna z Koranem w dłoni wpadł do słynnej katolickiej bazyliki El Pilar. Krzyczał, że zamierza wspiąć się na dzwonnicę kościoła, „by ogłosić islam”. Do wydarzenia doszło w niedzielę 24 lipca podczas popołudniowej Mszy św.

Mężczyzna został w końcu aresztowany około 18:30 na Plaza del Pilar w Saragossie. Jego tożsamości nie ujawniono, ale wiadomo, że miał to być Marokańczyk. Do ekscesu doszło pod koniec nabożeństwa.

REKLAMA

Jego wspinaczce na dzwonnicę zapobiegli strażnicy bazyliki. To oni złapali i wyprowadzili mężczyznę z kościoła na plac. Tam zaczekali na przyjazd policji, która owego „apostoła” zabrała.

Przed załadowaniem delikwenta do radiowozu, zostawił on egzemplarz swojego Koranu przy posągu Matki Boskiej wyrzeźbionym przez Pabla Serrano.

Według legendy w pierwszych latach Kościoła św. Jakub Apostoł próbował ewangelizować Caesaraugusta (dziś Saragossa), ale jego starania odnosiły mały efekt. Zniechęcony chciał wracać do Jerozolimy, ale objawiła mu się Matka Boża na słupie, niesionym przez aniołów.

Tradycja głosi, że to ten sam słup, który znajduje się do dziś w bazylice. Matka Boża z Pilar jest czczona 12 października i jest patronką Hiszpanii. Bazylika katedralna Nuestra Señora del Pilar (Matki Bożej na Kolumnie) to największa świątynia barokowa w Hiszpanii i jedna z najważniejszych świątyń w tym kraju.

Odpowiedzialny za zakłócenie nabożeństwa Marokańczyk został szybko zwolniony, a hiszpańskie media zwaliły winę na… upały. Podobno wysoka temperatura zbytnio pobudza osoby z problemami psychicznymi. OI tak wyszedłim jeszcze jeden argument za „walką z ociepleniem klimatu”.

REKLAMA