Podkładka pod lockdown? Projekt obowiązkowego przejścia na naukę zdalną

Nauka zdalna.
Nauka zdalna - zdj. ilustracyjne. (Fot. PAP)
REKLAMA

Resort Przemysława Czarnka przygotował projekt ustawy o obowiązkowym przechodzeniu na zdalne nauczanie. W jakich sytuacjach dyrektorzy placówek będą wysyłać dzieci z przedszkoli i uczniów do domu?

Projekt rozporządzenia MEiN w sprawie organizowania i prowadzenia zajęć z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość skierowano do opiniowania. Czasu jest mało, bo miałby zacząć obowiązywać już od roku szkolnego 2022/23.

REKLAMA

Autorzy projektu tłumaczą oficjalnie, że zmiana wynika „z potrzeby uregulowania szczegółowych warunków organizowania i prowadzenia dla uczniów ww. zajęć w sytuacji, gdy nie jest możliwe prowadzenia zajęć w tradycyjny sposób na terenie jednostki systemu oświaty z powodu zawieszenia zajęć ze względu na wystąpienie na danym terenie zagrożenia bezpieczeństwa uczniów”.

Nauka zdalna. W jakich sytuacjach?

Zagrożenie to, jak wskazano, może wystąpić w związku z organizacją i przebiegiem imprez ogólnopolskich lub międzynarodowych, nieodpowiedniej temperatury zewnętrznej lub w pomieszczeniach, w których są prowadzone zajęcia z uczniami, zagrażającej zdrowiu uczniów, zagrożenia związanego z sytuacją epidemiologiczną lub innego nadzwyczajnego zdarzenia.

Jeśli wystąpią takie okoliczności, od roku szkolnego 2022/2023 r. „dyrektor przedszkola, szkoły i placówki albo osoba kierująca inną formą wychowania przedszkolnego będą obowiązani do zorganizowania zajęć z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość, w sytuacji, gdy zajęcia zostaną zawieszone z powodu zaistnienia okoliczności” – zapisano w projekcie.

W uzasadnionych przypadkach dyrektor w porozumieniu z radą pedagogiczną będzie mógł również czasowo zmodyfikować tygodniowy zakres treści nauczania z zajęć wynikających z ramowych planów nauczania dla poszczególnych typów szkół do zrealizowania w poszczególnych oddziałach klas (semestrów) oraz tygodniowy zakres treści nauczania z zajęć realizowanych w formach pozaszkolnych, także tygodniowy lub semestralny rozkład zajęć w zakresie prowadzonych w szkole zajęć z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość.

Co w sytuacji, gdy uczniowie nie mają odpowiedniego sprzętu?

W projekcie rozporządzenia przewiduje się szczególne rozwiązania w przypadku uczniów, którzy w okresie zawieszenia zajęć nie mogą realizować zajęć z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość w miejscu zamieszkania z uwagi na rodzaj niepełnosprawności lub będących w trudnej sytuacji rodzinnej.

Dyrektor, na wniosek rodziców ucznia, będzie obowiązany zorganizować dla tego ucznia zajęcia na terenie szkoły z nauczycielem lub inną osobą prowadzącą zajęcia lub z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość – o ile będzie możliwe zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków nauki na terenie szkoły i na danym terenie nie występują zdarzenia, które mogą zagrozić bezpieczeństwu lub zdrowiu uczniów.

W uzasadnionych przypadkach dyrektor będzie mógł dla tych uczniów zorganizować zajęcia w innym miejscu, tj. w przedszkolu, szkole, innej formie wychowania przedszkolnego lub placówce np. w młodzieżowym domu kultury, bibliotece pedagogicznej lub bursie.

Tyle na razie urzędnicze zapisy. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że – po możliwości przeprowadzania zdalnego posiedzenia Sejmu – to kolejna wygodna dla rządzących podkładka do wprowadzania epidemicznych ograniczeń. Czarnek z jednej strony swego czasu opowiadał się jako zdecydowany przeciwnik nauki zdalnej pod pretekstem koronawirusa, ale gdy tylko przyszedł czas próby i pewne naciski, zgodził się na nią bez wahania. Tym razem przygotował ustawę, która ma odgórnie umożliwić naukę zdalną.

Przygotowania do powrotu covidowego szaleństwa? Konfederacja ujawnia, co postanowił Sejm [VIDEO]

REKLAMA