Sprawozdawca ONZ wizytował granicę polsko-białoruską

Polska policja na granicy z Białorusią Źródło: Twitter/Polska Policja
Polska policja na granicy z Białorusią Źródło: Twitter/Polska Policja
REKLAMA

28 lipca sprawozdawca ONZ ds. migranckich praw człowieka, Felipe González Morales przedstawił wstępne wnioski po swojej kontroli na granicy polsko-białoruskiej.

Na polsko-białoruską granicę zwożeni są ludzie z regionów Afryki i Białego Wschodu. Reżim Alksandra Łukaszenki wprowadza ich błąd i sądzą oni, że jadą do pracy w państwach Europy Zachodniej. W rzeczywistości Białorusini wywożą ich na granicę z Polską w celu destabilizacji sytuacji w RP.

REKLAMA

Polskie służby uszczelniły granicę, a osoby, które się przez nią przedrą, odsyłają z powrotem na Białoruś za pomocą tzw. pushbacków – jest to zgodne z polskim prawem.

W Polsce Morales mógł spotkać się zarówno z przedstawicielami państwa, jak i z aktywistami i migrantami. Na Białorusi nie pozwolono mu na spotkanie z migrantami.

Sprawozdawca ONZ ocenił, że obecnie sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest umiarkowanie spokojna w porównaniu z tym, co działo się jesienią i zimą.

Morales skupił się głównie na sytuacji osób, które reżim Łukaszenki zwiózł na granicę. – Niektórzy migranci pozostają uwięzieni pomiędzy obiema granicami i są narażeni na przemoc oraz wypychanie (pushbacki) z obu stron – zwrócił uwagę urzędnik ONZ.

Sprawozdawca zauważył, że Mińsk nie przedstawił żadnych przekonujących dowodów na to, że kryzys na granicy polsko-białoruskiej nie wynika z celowych działań reżimu Łukaszenki. W związku z tym Bruksela postrzega działania Mińska jako atak hybrydowy na Unię Europejską.

Morales stwierdził, że sytuacja na granicy polsko-białoruskiej odzwierciedla sytuację w regionie „ale nie powinni być ani wykorzystywani, ani poświęcani”. Zdaniem sprawozdawcy ONZ po polskiej stronie w ośrodkach dla uchodźców „przetrzymywane” są dzieci i kobiety w ciąży.

– Zwróciłem się do władz Polski, by stosowała zatrzymania w ośrodkach jako ostateczność – powiedział González Morales.

Środki tymczasowych zatrzymań są zgodne z prawem międzynarodowym i sprawozdawca ONZ nie może Polsce zabronić korzystania z tego prawa. Inaczej jednak wygląda sytuacja z przetrzymywaniem w ośrodkach kobiet w ciąży i dzieci – takie działania (jeśli okazałoby się, że rzeczywiście mają miejsce) byłyby niezgodne z prawem międzynarodowym.

– Wzywam odpowiednie władze do natychmiastowego zwolnienia dzieci bez opieki, dzieci z rodzinami, kobiet w ciąży i osób z zaburzeniami psychicznymi. I do przeniesienia ich do otwartych obiektów – zaapelował przedstawiciel ONZ.

Konfederacja „Po stronie Polski”: obniżka podatków, elektrownie jądrowe, uznanie rzezi wołyńskiej za ludobójstwo [FOTO/VIDEO]

REKLAMA