Wykorzystują cierpienie innych, by ustanowić dzień „ofiar zmiany klimatu”

Zmiany klimatu a pieniądze.
Zdj. ilustracyjne. (Fot. Unsplash/Ahmet Sali)
REKLAMA

Żywioły natury siały spustoszenie od setek czy tysięcy lat. Dziś powodzie, pożary, huragany przypisuje się globalnemu ciepleniu i zmianom klimatu. Politycy chcą ten fakt, tragedię ludzi, wykorzystać, by ustanowić dzień „ofiar zmiany klimatu”, który miałby legitymizować tzw. zieloną politykę.

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Franz Timmermans, jeden z autorów tzw. zielonego ładu, zabiega o ustanowienie corocznego dnia upamiętniającego „ofiary zmiany klimatu”. Jego pomysł poparła już Komisja Europejska.

REKLAMA

Holenderski dziennik „De Telegraaf” nie ma wątpliwości, że Timmermans i jego ludzie wykorzystują cierpienie ludzkie do celów politycznych.

Ten wysoko postawiony w UE polityk wielokrotnie wspomina o 220 ofiarach powodzi, która spustoszyła w ubiegłym roku Belgię i Niemcy. W ten sposób promuje swoją inicjatywę ustanowienia dnia „ofiar zmiany klimatu”.

„Komisarz daje wyraz smutkowi, mówiąc, że w tej powodzi zginęła córka jego bliskiego kolegi, podczas gdy jego własna córka niedawno obchodziła szesnaste urodziny. Publicznie mówi: 'Rosa nigdy nie będzie mogła świętować swoich szesnastych urodzin, a to łamie mi serce’. Timmermans chce, aby właśnie w rocznicę śmierci Rosy, 14 lipca, obchodzony był Dzień Klimatu” – pisze w „De Telegraaf”.

Kiedyś umierało więcej ludzi w wyniku powodzi

„Istnieją konkretne dane, które ilustrują liczbę zgonów w wyniku klęsk żywiołowych, w tym ofiar powodzi. Wystarczy spojrzeć na publikację 'Nasz świat w danych’, w sekcji 'Zgony w wyniku klęsk żywiołowych w latach 1900–2019′, a w szczególności 'Zgony powodziowe’. Podczas gdy emisje CO2 wzrosły w ostatnim stuleciu, liczba zgonów w wyniku powodzi dramatycznie spadła” – analizuje dziennik.

„De Telegraaf” przekonuje, że liczba zgonów z powodu powodzi zmniejszyła się dzięki lepszym wałom, lepszemu zarządzaniu wodą, lepszym systemom ostrzegania, lepszemu planowaniu budynków na obszarach ryzyka.

„Nie można więc powiedzieć, że Rosa zmarła z powodu niewystarczającej polityki klimatycznej” – uważa autor tekstu.

„Krótko mówiąc, komisarz wykorzystuje cierpienie innych, aby nadać swojemu politycznemu celowi większe znaczenie. To nie pierwszy raz, ponieważ wraz z inwazją Rosji na Ukrainę Timmermans stwierdził, że był to manewr dywersyjny, bo Putin grozi Ukrainie, ponieważ chciał odwrócić uwagę od problemu klimatycznego” – ocenia największy holenderski dziennik.

Apel o zatrzymanie Zielonego Ładu! Już jest źle, a będzie jeszcze gorzej

REKLAMA