Kto zastąpi Borisa Johnsona? Waży się los przywództwa konserwatystów w Wielkiej Brytanii

Warszawa, 05.04.2022. Premier Mateusz Morawiecki (P) i minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Liz Truss (L) podczas powitania przed spotkaniem w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Warszawie, 5 bm. (mr) PAP/Radek Pietruszka
Liz Truss i Mateusz Morawiecki. / Zdjęcie: PAP/Radek Pietruszka
REKLAMA

Rozpoczyna się głosowanie konserwatystów kto zastąpi Borisa Johnsona? To zarazem wyścig o fotel premiera. Ostatni pojedynek odbywa się pomiędzy Liz Truss i Rishi Sunakiem. Członkowie Partii Konserwatywnej od 1 sierpnia biorą udział w głosowaniu korespondencyjnym.

Rishi Sunak to były minister finansów. Liz Truss to obecna minister spraw zagranicznych. W głosowaniu bierze udział 160 000 członków brytyjskiej Partii Konserwatywnej. Mają czas do 2 września, a wynik tej batalii zostanie ogłoszony 5 września.

REKLAMA

Liz Truss w sondażach jest faworytką. Przeciętny profil konserwatywnego wyborcy to liberał gospodarczy i tradycjonalista w kwestiach społecznych. Pozornie Liz Truss jest faworytką i jest bardziej prawicowa od swojego rywala.

Obiecuje poważne obniżki podatków „od pierwszego dnia” rządów. Rishi Sunak w tym temacie bardziej powściągliwy. Najpierw chce zastopować inflację, która jest na rekordowym od 40 lat poziomie blisko 10%.

47_letnia Liz Truss pozostaje w rządzie od 2012 roku. Zajmowała się edukacją, była sekretarzem stanu ds. środowiska, ministrem sprawiedliwości, w latach 2017-2019 pełniła funkcję głównego sekretarza skarbu, a ostatnio szefuje MSZ.

Pochodzi z rodziny związanej z Partią Pracy. W czasach studenckich była działaczką Liberalnych Demokratów, domagała się legalizacji konopi i zniesienia monarchii. Przebyła długą drogę. W 2016 roku prowadziła kampanię przeciwko Brexitowi, ale gdy w referendum zagłosowano inaczej, stała się jednym z jego najzagorzalszych obrońców.

Liz Truss była wierna Borisowi Johnsonowi do końca. Z kolei postawa Rishi Sunaka i jego dymisja przyspieszyła upadek brytyjskiego premiera. To 42-letni syn indyjskich imigrantów z Southampton. Został posłem do Yorkshire w 2015 roku. Wcześniej robił karierę w finansach w Goldman Sachs, a następnie w funduszu hedgingowym.

REKLAMA