Najgorszy sezon od wielu lat? „Widać czarne chmury i nie chcą się one rozproszyć”

Plaża w Świnoujściu.
Plaża w Świnoujściu. (PAP/Marcin Bielecki)
REKLAMA

Mniej gości niż w poprzednich latach notuje zachodniopomorska branża turystyczna. Drożyzna i narastający kryzys dają się we znaki.

Gdyby porównać sezony z lat 2020-2021 i obecny, różnicę widać gołym okiem – nie tylko w Świnoujściu. Słyszę to od znajomych hotelarzy i gastronomików. Zwykle wśród polskich gości sezon zaczynał się około 10 lipca, w tym roku natomiast, można powiedzieć, nie ruszył pełną parą – mówi dyrektor zarządzający hotelu Hamilton w Świnoujściu i ekspert hotelarski Północnej Izby Gospodarczej Roman Kucierski.

REKLAMA

Wskazał, że obłożenie zarządzanego przez niego hotelu to w tej chwili ok. 80 proc., z czego zaledwie 30 proc. to goście z Polski. Jak ocenił, spadek w porównaniu do dwóch poprzednich lat wynosi ok. 40-50 proc. liczby gości.

Ekspert zauważył też, że Świnoujście i tak ma nieco lepszą sytuację niż miejscowości turystyczne w głębi kraju ze względu na bliskość granicy z Niemcami. Goście zagraniczni wybierają jednak zwykle wypoczynek poza pełnią sezonu.

Od czerwca do sierpnia obserwowaliśmy dużą liczbę gości z Polski, szczególnie turystę rodzinnego, który przyjeżdżał z dziećmi – w tej chwili nie widać tego aż tak bardzo – powiedział Kucierski.

Najgorszy sezon od wielu lat?

Sezony w trakcie ogłoszonej pandemii koronawirusa były całkiem dobre, bo trudności w podróżowaniu za granicę sprawiły, iż większość osób wybierała wypoczynek w kraju. Jednak nawet odnosząc tegoroczne dane do danych sprzed pandemii, widać drastyczny spadek liczby turystów.

Nie chcąc narzekać, muszę przyznać, że cały czas na horyzoncie branży widać czarne chmury i nie chcą się one rozproszyć – podsumowuje Kucierski.

Nie tylko w Świnoujściu nie ma problemu ze znalezieniem miejsc noclegowych w pełni sezonu – podobnie jest w innych miejscowościach nadmorskich. Ci, którzy nie dokonali rezerwacji, mogą wolnych kwater w hotelach, pensjonatach i prywatnych domach szukać po przyjeździe nad morze lub na popularnych portalach z ofertami noclegów. Na jednym z nich ofert na tygodniowy pobyt dla czteroosobowej rodziny z dwójką małoletnich dzieci np. w Kołobrzegu było 62, w Mielnie 21, a w Międzyzdrojach 7.

Ile kosztują noclegi nad morzem

Przy czym, jak wynika z umieszczonych na portalu ofert, w Kołobrzegu i Mielnie ceny tygodniowego pobytu dla czteroosobowej rodziny zaczynają się od nieco ponad 3 tys. zł w prywatnych kwaterach.

Noclegi w apartamentowcach, pensjonatach, domkach letniskowych i hotelach średniej klasy kształtują się na poziomie 5-8 tys. zł.

Natomiast za pobyt w luksusowym pięciogwiazdkowym hotelu lub ekskluzywnym apartamencie na ostatnim piętrze budynku z widokiem na morze trzeba już zapłacić 13-17 tys. zł. Ceny zazwyczaj nie obejmują wyżywienia.

Wakacje pod Tatrami. Jedni się cieszą, inni narzekają. „Teraz takie zamówienia są standardem”

REKLAMA