Filipiny nie będą współpracowały z Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze w sprawie swojej wojny z narkotykami

Prezydent Filipin, Rodrigo Duterte.
Prezydent Filipin, Rodrigo Duterte. (Fot. PAP/EPA)
REKLAMA

W poniedziałek 1 sierpnia prezydent Filipin Ferdinand Marcos Jr ogłosił, że jego kraj odrzuca współpracę z MTK. Tymczasem prokuratorzy tej instytucji wznawiają śledztwo w sprawie wojny narkotykowej przeprowadzonej przez byłego prezydenta Rodrigo Duterte, która przyniosła wiele ofiar śmiertelnych.

„Filipiny nie mają zamiaru wstąpić do MTK” – powiedział dziennikarzom Ferdinand Marcos Jr. Manila wycofała się z MTK w 2019 roku, właśnie po otwarciu wstępnego śledztwa w sprawie krwawej wojny Rodrigo Duterte z producentami i handlarzami narkotyków.

REKLAMA

We wrześniu ubiegłego roku sędziowie Trybunału z siedzibą w Hadze dali zielone światło na śledztwo w sprawie nadużyć podczas tej wojny. Mówi się o „tysiącach ludzi zabitych przez policję”, a według sędziów może to nawet stanowić „zbrodnię przeciwko ludzkości”.

Śledztwo zostało jednak zawieszone dwa miesiące później. Manila zapewniła, że sama zajmie się możliwymi nadużyciami. Podczas prezydentury Rodrigo Duterte odmawiano współpracy z Trybunałem, powołując się na brak jego jurysdykcji, co jednak odrzucił Sąd Najwyższy Filipin. W czerwcu 2022 roku prokurator MTK Karim Khan powiedział, że prośba Filipin o odroczenie śledztwa nie jest uzasadniona i że powinno ono zostać wznowione „jak najszybciej”.

Nowy prezydent Ferdinand Marcos Jr, został wybrany po miażdżącym zwycięstwie w maju. Wsparła go jednak m.in. córka poprzednika – Rodrigo Duterte, Sara, została wiceprezydentem. Marcos jest zwolennikiem kontynuowania „wojny narkotykowej”. Manila ma czas na odpowiedź do MTK w Hadze do 8 września.

Wypowiedź prezydenta wskazuje, że żadnej współpracy jednak tu nie będzie. Nawet jeśli MTK zgromadzi wystarczającą ilość dowodów, aby wszcząć postępowanie przeciwko Rodrigo Duterte, przepisy uniemożliwiają sądzenie go zaocznie.

REKLAMA