
Zabawa w kotka i myszkę trwa. Rząd ustawą zamyka sklepy w niedzielę, a sklepy co i rusz znajdują furtkę, jak przepisy obejść. Już wkrótce w niedziele niehandlowe otworzy się Biedronka. Sklepy będą funkcjonować jako placówki medyczne lub czytelnie.
Prawo i Sprawiedliwość od kilku lat prowadzi krucjatę i przepisami stara się uniemożliwić handel w niedziele. Aktualnie tylko siedem niedziel w roku jest handlowych.
Sklepy od lat znajdują jednak luki w przepisach, dzięki czemu otwierają się w niedziele. W ubiegłym roku większość dużych placówek handlowych rozszerzyła działalność, stając się przy okazji punktem pocztowym. Ten zabieg pozwalał na legalne otworzenie się w niedziele.
Wraz z początkiem bieżącego roku PiS zmienił więc prawo tak, by sklepy, które są także punktami pocztowymi, nie mogły być czynne. Minęło kilka miesięcy i sieci znów znalazły sposób, jak obejść prawo.
Biedronka ma być otwarta w niedziele
Według ustaleń Radia Poznań, już od najbliższej niedzieli setki Biedronek w całej Polsce mają być otwarte.
– Mamy informacje, że jest to już przesądzone – powiedział w rozmowie z Radiem Poznań przewodniczący „Solidarności” w sieci Biedronka Piotr Adamczak.
Biedronka robi z tego na razie wielką tajemnicę i szczegółów zdradzać nie chce. Nie potwierdza więc, ani nie zaprzecza. O otwarciu sklepów w niedzielę mieli jednak już zostać poinformowani kierownicy konkretnych sklepów. Zlecono im ustalanie grafiku w taki sposób, by obsadzić niedzielne zmiany.
Można zatem przypuszczać, że z każdą kolejną niedzielą otwartych będzie coraz więcej Biedronek. Konkurencja zapewne nie pozostanie w tyle i również znajdzie sposób, by otworzyć się w niedziele niehandlowe.