TE auta nie tracą w Polsce na popularności. Mimo kryzysu

Branża ma kłopoty, poza producentami z Azji. / Zdjęcie: Pixabay
Branża ma kłopoty, poza producentami z Azji. / Zdjęcie: Pixabay
REKLAMA

W lipcu 2022 r. – i w pierwszych siedmiu miesiącach roku – zarejestrowano mniej nowych samochodów osobowych niż przed rokiem. W obu przypadkach spadek jest dwucyfrowy – podaje środowy „Puls Biznesu”.

Gazeta informuje, że „w lipcu tego roku zarejestrowano w Polsce niewiele ponad 34,7 tys. nowych osobówek”. „To o ponad 12,3 proc. mniej niż w czerwcu oraz o blisko 11 proc. mniej niż w lipcu 2021 r. Od początku stycznia do końca lipca 2022 r. urzędy komunikacji wydały nieco ponad 247,1 tys. kompletów tablic rejestracyjnych do nowych aut, rok wcześniej było ich o 12,1 proc. więcej” – zwraca uwagę.

REKLAMA

Kłopoty z dostępnością niektórych komponentów

Według „PB” „lipiec jest już 13. miesiącem z rzędu ze spadkiem liczby rejestracji nowych aut r/r”. „Na horyzoncie co prawda widać szansę na poprawę po stronie podaży, niestety towarzyszą jej obawy o popyt.

Przyczyny kurczącej się liczby rejestracji są od wielu miesięcy te same. Główna to ograniczona podaż aut, będąca efektem problemów związanych z dostępnością niektórych komponentów, w tym mikroprocesorów.

Ostatnio to również wysoki poziom inflacji ograniczający zasobność portfeli Polaków, rosnące stopy procentowe przekładające się na wysoki poziom rat leasingu, wynajmu czy kredytu, a także rosnące ceny” – wyjaśnia.

Reszta czołówki kończy siódmy miesiąc pod kreską

Dziennik dodaje, że „tylko trzy marki z pierwszej dziesiątki polskiego rynku zanotowały w tym roku wzrost liczby rejestracji – największy, o blisko 11,4 proc. – Hyundai”. „Jak dotąd zarejestrowano u nas w tym roku ponad 20,6 tys. aut koreańskiej marki. Reszta czołówki kończy siódmy miesiąc pod kreską. Największy spadek zanotował wicelider polskiego rynku – Skoda. Polacy zarejestrowali niespełna 22 tys. samochodów tej marki, a to ponad 32 proc. mniej niż rok temu” – czytamy.

REKLAMA