Wywiad wojskowy: Rosja z rozmysłem zabiła jeńców wojennych w Ołeniwce

Członek pułku Azow z izraelskim karabinem Tavor/foto: YT
Członek pułku Azow z izraelskim karabinem Tavor/foto: YT
REKLAMA

Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) oświadczył, że Rosja nie miała zamiaru wymieniać ukraińskich jeńców, którzy wiosną brali udział w obronie zakładów Azowstal w Mariupolu i z tego względu rozmyślnie dokonała ich zabójstwa w obozie w Ołeniwce w Donbasie.

Strona rosyjska „nie miała zamiaru przeprowadzać wymiany jeńców. Z rozmysłem zabiła jeńców, by ukryć nieodpowiednie warunki przetrzymywania i formy przesłuchań żołnierzy ukraińskich, mogące służyć jako dowód przed trybunałem w Hadze” – napisał HUR w komunikacie na Telegramie.

REKLAMA

Wywiad zapewnił, że ustalił niektóre okoliczności wydarzeń w Ołeniwce. Oznajmił, że przesłuchania jeńców prowadzili wspólnie separatyści z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej, przedstawiciele rosyjskiej firmy najemniczej nazywanej grupą Wagnera i funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji.

„W trakcie przesłuchań stosowano tortury fizyczne, bicie” – oznajmił HUR. Dodał, że najemnicy z grupy Wagnera rozmieścili materiały łatwopalne w pomieszczeniach, gdzie przetrzymywano jeńców, „co spowodowało szybkie rozprzestrzenianie się pożaru”.

W nocy z 28 na 29 lipca w obozie w Ołeniwce doszło do wybuchu, za którym według armii ukraińskiej stały wojska rosyjskie. Moskwa usiłowała natomiast oskarżać o ten atak Kijów. W wyniku eksplozji zginęło co najmniej 40 ukraińskich żołnierzy, a 130 zostało rannych – informowała ukraińska prokuratura generalna.

Na początku maja pojawiły się doniesienia, że w obozie w Ołeniwce znajduje się około 3 tys. mieszkańców Mariupola i okolic, którzy nie przeszli rosyjskiej „filtracji” (szczegółowej kontroli pod kątem związków z armią i strukturami siłowymi Ukrainy) i zostali uznani za „nieprawomyślnych”. Po ataku na obóz były dowódca ukraińskiego pułku Azow Andrij Biłecki poinformował, że w obozie znajdowali się w tym czasie obrońcy zakładów metalurgicznych Azowstal.

Kilka dni przed wybuchem jeńcy ci – według Biłeckiego – zostali przeniesieni do osobnego budynku, który następnie został zniszczony. Ukraiński wywiad wojskowy oskarżył grupę Wagnera o atak w Ołeniwce.

(PAP)

 

REKLAMA