Biskupstwo otoczone od kilku dni przez policję

Biskup-Alvarez Screen Twitter
REKLAMA

Biskup Alvarez z Nikaragui jest zamknięty w swojej siedzibie razem z 12 innymi osobami, księżmi i świeckimi. Został oskarżony przez policję o próby „organizowania grup przemocy” i podżeganie do „aktów nienawiści”, aby zdestabilizować rząd lewackiego prezydenta Daniela Ortegi.
Siedziba biskupstwa Nikaragui jest od trzech oblegana przez policję. Hierarcha jest praktycznie w areszcie domowym w Matagalpa (130 km na północny wschód od stolicy Managui). Biskup Rolando Alvarez celebrował Mszę św. w siedzibie biskupstwa, transmitowaną w sieciach społecznościowych.

Policyjne oddziały prewencji blokują dostęp do biskupstwa, uniemożliwiając biskupowi udanie się do jego katedry, która mieści się zaledwie kilka ulic dalej. To część antykościelnej krucjaty rządu prezydenta Daniela Ortegi.

REKLAMA

Policja ogłosiła w piątek 5 sierpnia, że wszczęła śledztwo „w celu ustalenia odpowiedzialności karnej osób zaangażowanych w przestępstwa podżegania do przemocy”. Dodano, że „osoby objęte dochodzeniem pozostaną w domu”.

Kilku biskupów latynoamerykańskich wsparło 55-letniego prałata, który nie bał się krytykować władzy. „Oblężenie księży i biskupów, wydalenie z kraju członków zakonów, bezczeszczenie kościołów i zamknięcie ośmiu katolickich stacji radiowych w Nikaragui, wywierają na nas duże wrażenie” – mówił biskup z Peru Miguel Cabrejos, przewodniczący Rady Episkopatu Ameryki Łacińskiej. i Karaibów (CELAM).

Ciekawe, że na to wydarzenie nie zareagował Watykan. Biskup Matagalpy jedynie potępiał represje wobec opozycji i domagał się od rządu poszanowania wolności religijnej. Oskarżał rząd o narzucanie Kościołowi milczenia wobec niesprawiedliwości.

„Jego sutanna nie gwarantuje mu bezkarności” – odpowiedział poseł Wilfredo Navarro z partii sandinistów Daniela Ortegi na stronie internetowej telewizji publicznej Canal 4. Według niego biskup „wyreżyserował razem z innymi proboszczami próbę zamachu stanu, która spowodowała wiele cierpienia i łez w Nikaragui w 2018 roku”.

Stosunki między Kościołem katolickim a rządem Daniela Ortegi są napięte właśnie od 2018 roku. Doszło wówczas do społecznego buntu przeciw sandinistom. Uczestnicy pacyfikowanych demonstracji szukali schronienia w kościołach.

Sam prezydent Ortega oskarżył wówczas Kościół katolicki o „współudział w próbie zamachu stanu, za którą stał Waszyngton”. Kryzys doprowadził nawet do wydalenia w marcu z Nigaragui nuncjusza apostolskiego biskupa Waldemara Sommertaga.

Ortega, 76-letni były partyzant sandinistowski, został ponownie wybrany na prezydenta w listopadzie 2021 r., na czwartą z rzędu kadencję prezydencką. Wybory były sfałszowane, a potencjalni rywale w wyborach aresztowani lub zmuszeni do emigracji. Protesty z 2018 r. zostały krwawo stłumione, a liczba ofiar śmiertelnych wyniosła co najmniej 355 osób. Setki osób uwięziono, a dziesiątki tysięcy emigrowały.

REKLAMA