
Pierwszy Włoch został objęty śledztwem w sprawie zaciągnięcia się do korpusu ochotników walczących na Ukrainie przeciwko rosyjskim wojskom – podały w środę włoskie media. To 19-letni mieszkaniec Genui, przedstawiony jako sympatyk środowiska skrajnej prawicy.
Zarzut wstąpienia do Legionu Międzynarodowego postawił młodemu Włochowi prokurator z genueńskiego oddziału prokuratury do walki z mafią i terroryzmem. Mężczyźnie grozi od 2 do 7 lat więzienia.
Agencja Ansa wyjaśnia, że śledztwo prokuratury zostało wszczęte po wypowiedzi, jakiej mieszkaniec Genui Kevin Chiappalone udzielił tygodnikowi „Panorama”, gdzie zapowiedział zamiar udziału w obronie Ukrainy. Jak wyjaśnił, decyzję tę podjął po tym, gdy prezydent Rosji Władimir Putin mówił o planach „denazyfikacji Ukrainy”.
Według agencji Włoch bez żadnego doświadczenia wojskowego i umiejętności posługiwania się bronią wyjechał z kraju w maju i prawdopodobnie dostał się na Ukrainę przez polską granicę. Po szkoleniu obecnie przebywa najpewniej w Donbasie.
Jest on jedyną osobą objętą dochodzeniem, ale śledczy sprawdzają, czy włoskich ochotników jest więcej i czy działa sieć, która ich rekrutuje.
Na początku wojny na Ukrainie, zaatakowanej przez Rosję 24 lutego, władze Włoch przestrzegały swoich obywateli przed udaniem się na front i przypominały, że grozi za to kara więzienia. Media informowały, że na front udała się między innymi 23-letnia Włoszka, która wcześniej służyła w siłach powietrznych.