W Brazylii chcą się pozbyć ospy, więc atakują… małpy?

Małpa, laboratorium Źródło: Pixabay, collage
Małpa, laboratorium Źródło: Pixabay, collage
REKLAMA

WHO ubolewa nad atakami na naczelne w Brazylii z powodu małpiej ospy. Wirus może przenosić się ze zwierząt na ludzi, ale także między ludźmi. Najbardziej dotyka homoseksualistów. Światowa Organizacja Zdrowia we wtorek 9 sierpnia wzięłą w obronę małpy.

Zapewnia, że szalejąca po świecie epidemia ospy małpiej nie jest powiązana z tymi zwierzętami i wyraża ubolewanie, że naczelne mogły zostać zaatakowane w Brazylii. I tak dobrze, że nie zaatakowali gejów…

REKLAMA

Swoją drogą, WHO od wielu tygodni czyni podchody do zmiany nazwy choroby, która stygmatyzuje nie tyle małpy, co osoby na taką ospę chorujące. To może być drugie dno obecnego wystąpienia w obronie małp.

Rzeczniczka WHO Margaret Harris na briefingu prasowym w Genewie stwierdziła, że „ludzie muszą wiedzieć, że transmisja, którą teraz obserwujemy, zachodzi między ludźmi”. W ten sposób odniosła się do informacji o tym, że w Brazylii doszło do atakowania… małp.

Taką informację podał brazylijski portal informacyjny G1, który twierdzi, że w rezerwacie przyrody w Rio do Preto w stanie Sao Paulo w ciągu niecałego tygodnia kilkanaście małp zostało otrutych, a kilka zwierząt poraniono. Ataki na małpy mają podobno miejsce w różnych stanach.

Według statystyk WHO, Brazylia ma ponad 1700 przypadków tej choroby, w tym jeden zgon. Na całym świecie zgłoszono ponad 28 100 przypadków i 12 zgonów. Termin małpia ospa został użyty, gdy wirus ten został odkryty w 1958 roku u małp w laboratorium w Danii. Jednak wirus wykryto i na innych gatunkach zwierząt, zwłaszcza na gryzoniach.

Pierwszy przypadek u człowieka wykryto w 1970 roku w Demokratycznej Republice Konga (DRK). Ten wirus może być przenoszony ze zwierząt na ludzi, ale niedawna eksplozja przypadków na całym świecie jest spowodowana przenoszeniem między ludźmi podczas bliskiego kontaktu, potwierdziła Margaret Harris.

Dodała, że ludzie „zdecydowanie nie powinni polować na zwierzęta”. Skoro jednak to nie małpy są winne za obecną transmisję choroby, to wypowiedź pani Harris, może skierować ludzki gniew na pewną grupę środowiska LGBT….

Grupą najbardziej dotkniętą epidemią są bowiem mężczyźni uprawiający seks z mężczyznami. WHO wzywała w związku z tym do „nie-stygmatyzacji zarażonych osób”. W Brazylii homoseksualizm jest dość rozpowszechniony, więc Margaret Harris może swoimi deklaracjami narobić w tym kraju dodatkowego bigosu.

Źródło: AFP

REKLAMA