
„Bunt” w Ustrzykach Dolnych. Tamtejszy burmistrz Bartosz Romowicz, któremu podlega LO Mistrzostwa Sportowego poinformował, że w tej szkole zakazane będzie korzystanie z – jedynego w tej chwili – podręcznika do nauki Historii i Teraźniejszości, dopuszczonego przez resort edukacji. Jednocześnie samorządowiec przyznał, że jest świadom tego, iż jego decyzja nie ma żadnej mocy prawnej.
„Od kilku dni w przestrzeni publicznej toczy się dyskusja nt. podręcznika do nowego przedmiotu. Wszystko za sprawą wielu kontrowersji, które w nim znajdują się. Autor tego podręcznika, profesor Wojciech Roszkowski (swoją drogą zasłużony historyk) w wielu miejscach w mojej ocenie stanowczo przekracza granice maksymy „szkoła uczy”, i wchodzi w sferę światopoglądową” – napisał w mediach społecznościowych Romowicz.
Dalej zacytował „najbardziej kontrowersyjny” fragment. Mimo że nie pada tam ani razu słowo „in vitro”, burmistrz powielił narrację Donalda Tuska, który z uporem twierdził, że chodzi właśnie o tę metodę. Tymczasem sam autor oraz resort edukacji zapewniali, że we fragmencie tym jest mowa o innym procesie.
„Cytat z podręcznika: «Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju 'produkcję’? Miłość rodzicielska była i pozostanie podstawą tożsamości każdego człowieka, a jej brak jest przyczyną wszystkich prawie wynaturzeń natury ludzkiej. Ileż to razy słyszymy od ludzi wykolejonych: nie byłem kochany w dzieciństwie, nikt mi nic nie dał, więc sam sobie muszę brać»” – przytoczył.
Romowicz podkreślił, że „szkoła nie ma prawa wpływać na światopogląd uczniów, ukierunkowując go w konkretną stronę”.
Burmistrz oświadczył, że „podjął decyzję, którą przekazał dzisiaj (w czwartek – przyp. red.) dyrekcji LO SMS w Ustrzykach Dolnych, o zakazie korzystania z podręcznika autorstwa prof. W. Roszkowskiego”.
„Nauczyciel prowadzący przedmiot będzie realizował podstawę programową z przygotowanych przez siebie indywidualnych materiałów, które szkoła będzie bezpłatnie przekazywała uczniom. Decyzję tą podjąłem w pełni świadomie, biorąc jej wszystkie konsekwencje na siebie” – zakończył.
Na antenie Polsat News burmistrz był pytany m.in. o to, czy nie lepiej umożliwić uczniom samodzielną ocenę podręcznika. Wówczas samorządowiec przyznał, że zakaz jest „na wszelki wypadek”.
– Na wszelki wypadek, jakby komuś przyszło do głowy z tej ideologii skorzystać, wydałem zakaz. Będziemy mówić, co to jest państwo, prawo, o wyborach, kiedy Polska weszła do Unii Europejskiej. O faktach, a nie opiniach – grzmiał.
Dalej przyznał też, że wie o tym, iż jego decyzja o zakazie używania podręcznika jest sprzeczna z prawem i przez to nie ma mocy wiążącej.