Dziambor o aferze odrzańskiej: „Zdymisjonowaliście jakieś dwie płotki” [VIDEO]

Artur Dziambor / Foto: screen/TVN24
Artur Dziambor / Foto: screen/TVN24
REKLAMA

W „Kawie na ławę” na antenie TVN24 poseł Konfederacji Artur Dziambor odniósł się m.in. do afery, jaka rozpętała się wokół wody z Odry.

– W sprawie tej Odry przeszliśmy w ciągu jednego tygodnia z narracji o rtęci, przez sabotaż, po siły natury. I faktycznie widzowie, którzy nas oglądają, mogą nie mieć zielonego pojęcia, o czym mówimy, ponieważ tak to wygląda, że przekazy państwowe największych, najważniejszych organizacji są niespójne – wskazał Artur Dziambor.

REKLAMA

– Państwo polskie nie działa w tym przypadku. Państwo polskie, które prowadzone jest przez Prawo i Sprawiedliwość, które swoich politycznych nominatów obsadziło na wszystkich możliwych stanowiskach i które powinno te wszystkie sprawy kontrolować. I tutaj zaznaczam, że skoro rząd ustalił już teraz, bo to jest oficjalna linia rządu, że siły natury zadziałały, no skoro tak, to pan Przemysław Daca i pan Michał Mistrzak – tj. prezes Wód Polskich i szef GIOŚ-iu, obaj zdymisjonowani – zostali zdymisjonowani niesłusznie – stwierdził poseł Konfederacji.

– Powinni zostać przeproszeni. Państwowa Inspekcja Pracy powinna tutaj wkroczyć, a ich linią obrony powinien być cytat z Kabaretu Dudek, że „dana ciecz napotykająca na otwór wypływa, praw fizyki pan nie zmienisz, nie bądź pan głąb” – ironizował.

– Zdymisjonowaliście jakieś dwie płotki, o których świat się w ogóle dowiedział pierwszy raz, jak się nazywają i że w ogóle takie instytucje istnieją, dowiedział się wtedy, gdy zostali zdymisjonowani, ponieważ oni zostali obwinieni za to, co się dzieje na Odrze – podsumował działania rządzących.

– Jeżeli faktycznie tak jest, że siły natury, no to – tak, jak powiedziałem. A jeżeli nie jest – no to wytłumaczcie ludziom, skąd się to wzięło. Zastanówcie się też nad tym, co zrobicie z przedsiębiorcami, którzy funkcjonowali tam, co zrobicie z ludźmi, którzy żyli z tego, ponieważ to jest kolejny krok, który musicie zrobić. I tutaj wkraczamy do tego, co zamierza rząd zrobić z tymi ludźmi, którzy faktycznie cierpią na tym kryzysie – wskazał.

– Tutaj podpowiadam, istnieje coś takiego, jak stan klęski żywiołowej – dodał Dziambor.

REKLAMA