Jak podaje agencja RIA Nowosti, śledczy rosyjscy uważają, że śmierć, jak ją nazywają dziennikarki i politologa Darii Duginy, została zlecona i zaplanowana. Komitet Śledczy twierdzi, że ustalił, że do podwozia auta po stronie kierowcy podłożono ładunek wybuchowy. Dugina zginęła na miejscu.
Podano, że nad sprawą pracują śledczy i specjaliści z Głównego Zarządu Kryminalistyki Komitetu Śledczego. Do badania wraku SUV-a ściągnięto ekspertów od materiałów wybuchowych. Ocalało nagranie z samochodowego rejestratora.
Do wybuchu w Toyocie Land Cruiser doszło 20 sierpnia około godziny 21:00 w okręgu Odincowo. SUV zapalił się. Kierowcą była Daria Dugina, córka Aleksandra Dugina, rosyjskiego ideologa tzw. neo-eurazjatyzmu. Wydaje się, że to on był celem zamachu.
Szef tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Denis Puszlin stwierdził od razu, że „winę za śmierć Duginy ponoszą ukraińscy terroryści”. Także władze rosyjskie wskazywały „ślad ukraiński”. Z otoczenia prezydenta Zełenskiego (Michał Podolak) przyszło jednak zaprzeczenie.
30-letnia Dugina wracała z ojcem, który wsiadł do drugiego auta, z Parku Zacharowo, gdzie odbywał się Festiwal Literacko-Muzyczny Tradycji. Dugin wygłosił tam wykład. Wstęp na festiwal był bezpłatny, a milicja sprawdza uczestników i widzów festiwalu. Uczestnicy są pewni, że ładunek wybuchowy został podłożona podczas koncertu.
Daria Dugina jako dziennikarka jeździła do Donbasu. Relacjonowała propagandowe treści z Mariupola i m.in. z Azowstalu. W czerwcu została wpisana na listę sankcyjną w Wielkiej Brytanii „za szerzenie dezinformacji” o konflikcie na Ukrainie.
Jeden z organizatorów festiwalu, pisarz Zachar Prilepin, napisał na swoim kanale Telegram, że potencjalni zabójcy zostali uchwyceni przez kamery przemysłowe.
Reports: Darya Dugin, daughter of Alexander Dugin, Considered by some in the West to be "Putin's brain" or "Putin's philosopher", has died from an explosion in her car near Moscow pic.twitter.com/d0CKohvypD
— Amichai Stein (@AmichaiStein1) August 20, 2022
Źródło: RIA