Winnicki ostro o cenzurze YouTube: „To wizja orwellowskiego totalizmu w XXI wieku”

Robert Winnicki. / foto: PAP
Robert Winnicki. / foto: PAP
REKLAMA

Poseł Konfederacji Robert Winnicki w mocnych słowach podsumował kwestię usunięcia telewizji wRealu24 z serwisu YouTube.

Prezes Ruchu Narodowego i poseł Konfederacji Robert Winnicki rozmawiał z Magdaleną Uchaniuk na antenie Radia WNET. Polityk wypowiadał się m.in. o nieudanym zamachu na Aleksandra Dugina, w wyniku którego zginęła jego córka. Bardzo istotny okazał się również wątek narastającej cenzury wielkich korporacji, które pozwalają sobie na coraz więcej. W opinii parlamentarzysty mamy do czynienia z urzeczywistnianiem orwellowskiej wizji totalizmu, w której to potężni gracze kneblują usta wszystkim nieprawomyślnym.

REKLAMA

„Pozwolenie na to, żeby wbrew prawu krajowemu globalne koncerny dyktowały, co mamy prawo oglądać, słuchać, a czego nie, to wizja orwellowskiego totalizmu w XXI wieku. Widzieliśmy to już ponad półtora roku temu, kiedy urzędujący prezydenta USA został ocenzurowany przez największe portale społecznościowe. I widzimy to teraz” – stwierdził Robert Winnicki.

„Ja mówię o tym wprost: walka o wolność ludzi i narodów w XXI wieku to walka z Big Tech i w innym obszarze z Big Pharmą, czyli z globalnymi koncernami, które próbują zakneblować wszystkich tych, którzy głoszą tezy niepopularne. To nie tylko odejście od zasad wolności słowa, ale także od zasad wolnego rynku” – dodał.

Winnicki o usunięciu wRealu24

Poseł Robert Winnicki w mocnych słowach odniósł się do kwestii całkowitego usunięcia kanału telewizji wRealu24 na platformie YouTube. Przedstawiciel Konfederacji przypomniał o próbach cenzurowania jego partii na Facebooku oraz sprawie sądowej, która została wytoczona medialnemu gigantowi. W jego ocenie dziennikarzy poszkodowanej stacji będzie czekać długa walka o swoje prawa.

„Obawiam się, że droga sądowa będzie długa. My przygotowaliśmy się bardzo poważnie do tej batalii. Jest to bardzo ważna rzecz w kontekście wolności słowa w XXI wieku. Główna część debaty przenosi się do internetu. To już nie tylko ludzie młodzi, ale także starsi i w średnim wieku korzysta z internetu, szukając informacji. Większość ludzi szuka informacji za pośrednictwem mediów społecznościowych takich jak Facebook, YouTube, Twitter, Instagram, Tik Tok itd.” – przekonywał poseł Konfederacji.

REKLAMA