
No rowery miejskie w Trójmieście i okolicach wydano miliony. System szybko padł, nie działa od trzech lat, a na domiar złego cały projekt pozostawił po sobie mnóstwo elektrośmieci. A dokładniej – części po rowerach elektrycznych, których nikt nie chce kupić. Odzyskano 940 złotych z planowanych 700 tysięcy.
Projekt roweru metropolitalnego Mevo w Trójmieście okazał się wielkim fiaskiem. Z pieniędzy podatników wydano na niego blisko 20 mln zł. Sam start był przekładany kilkukrotnie, a gdy wreszcie udało się ruszyć, wszystko po kilku miesiącach padło.
Potem próbowano system wskrzesić, przekazać innemu operatorowi, ale chętnych nie było. I tak, od końca 2019 roku w Gdańsku, Sopocie, Gdyni, Rumi, Redzie czy Wejherowie (w sumie Mevo było w 14 gminach) po wszystkim na ulicach widać dziś jedynie stacje rowerowe.
Pozostały także elektrośmieci. Nowoczesność Mevo miała polegać na tym, iż dużą część floty stanowiły rowery elektryczne. Dziś jest z nimi tylko problem.
Gdańsk. Nikt nie chce kupić elektroczęści po rowerach
Jak podaje Radio Gdańsk, dokładnie 998 baterii oraz 997 silników elektrycznych razem z pedałami pozostaje w rękach urzędników. Ogłoszono drugi już przetarg na ich sprzedaż. W pierwszym próbowano sprzedać dokładnie tysiąc baterii i tysiąc silników.
Jak na razie udało się sprzedać trzy silniki i dwie baterie – za połowę oczekiwanej ceny. Odrealnieni od rzeczywistości urzędnicy wyliczyli, że sprzedadzą cały sprzęt za 700 tys. zł. Na razie sprzedali za 940 zł.
Baterii i silników do eko-rowerów nikt właściwie nie chce, bo Gdańsk nie dysponuje dedykowanymi ładowarkami i oprogramowaniem do nich. Wszystko wskazuje na to, że finalnie będzie trzeba je zutylizować.
Pomimo kompromitacji z rowerami na minuty, obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot, który odpowiada za projekt roweru metropolitalnego Mevo, nie poddaje się i ciągle wierzy, że system kiedyś zacznie działać. Podpisano właśnie umowę z nowym operatorem. Ten ma sprzęt dostarczyć do czerwca 2023 roku. Znów – a jakże – większość floty stanowić będą rowery elektryczne.