Jak podkreśla belgijski polityk Guy Verhofstadt, Polska nie otrzyma unijnych funduszy, chyba że spełni konkretny warunek.
Belgijski polityk Guy Verhofstadt to przewodniczący frakcji Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy w PE (ALDE). Jest nam dobrze znany z wielu antypolskich wypowiedzi, m.in. wmawiania, że 11 listopada po ulicach Warszawy chodzą faszyści.
Taka postawa nie dziwi, jako że rzeczony europoseł należy do tzw. Grupy Spinelli, która w Parlamencie Europejskim zrzesza zwolenników budowy eurokomunizmu według koncepcji Altiero Spinellego.
W ostatnim czasie „rozczochrany Belg”, jak mówią na niego co bardziej kąśliwi komentatorzy, przerzucił się na kwestię tzw. praworządności, czytaj: ma być tak, jak Unia Europejska sobie życzy.
Guy Verhofstadt stawia warunki Polsce
Co warto podkreślić, Guy Verhofstadt jest zwolennikiem koncepcji stworzenia Stanów Zjednoczonych Europy, czyli państwa federalnego. Obecnie belgijski polityk gości na Campusie Polska Przyszłości, gdzie mocno angażuje się po stronie lewicowo-liberalnej opozycji i Rafała Trzaskowskiego.
W nawiązaniu do tematu przewodniego wydarzenia, pozostawił na Twitterze znamienny wpis. Podkreślił w nim, że Polska nie otrzyma żadnych unijnych funduszy, czyli w domyśle pieniędzy z KPO, chyba że przywróci w państwie praworządność. Co istotne, skala zaangażowania w pomoc Ukrainie ma nie mieć w tym przypadku żadnego przełożenia na decyzje UE.
„Witamy na początku nowego roku politycznego, w którym stare problemy polityczne Europy pozostają na stole… Bez względu na to, jaką kluczową rolę Polska odgrywa w pomaganiu Ukrainie, NIE otrzyma unijnych funduszy naprawczych, chyba że w pełni przywróci rządy prawa!” – napisał Guy Verhofstadt na swoim Twitterze.
