Karnawał Notting Hill to „święto kultury karaibskiej”. W poniedziałek 29 sierpnia wieczorem londyński karnawał pod hasłem „Czas na miłość” odbywał się po dwuletniej przewie spowodowanej pandemią. Takiego bilansu imprezy nikt się jednak nie spodziewał.
Notting Hill, który celebruje kulturę karaibską, zakończył się smutno. Jeden mężczyzna został zasztyletowany na śmierć. Ofiarę zidentyfikowano jako 21-leniego Takayo Nembharda, rapera z Bristolu, który występował pod pseudonimem TkorStretch.
Karnawał w tej dzielnicy zachodniego Londynu uważany jest za drugi karnawał na świecie, po Rio w Brazylii. Wydarzenie Notting Hill przez trzy dni gromadzi na ulciach nawet dwa miliony ludzi. Tym razem wszystko było nieźle, ale tylko do poniedziałku. Wieczorem ostatniego dnia zabawy doszło do wielu brutalnych incydentów.
Policja poinformowała, że podczas imprezy dokonano ponad 200 zatrzymań, w tym 46 osób za napaść, 36 za przyjmowanie narkotyków, 33 za posiadanie broni, 27 za zakłócanie porządku publicznego i 8 za agresję seksualną.
Policja poinformowała także, że 34 funkcjonariuszy policji miejskiej zostało rannych. Jedną z ofiar był także policyjny… koń. Padł w czasie festiwalu w niedzielę.
#NottingHillCarnival makes me so angry…this isn’t culturally enriching 😡😡 pic.twitter.com/dhgbWr4r0A
— Wendy (@sendywendys) August 30, 2022
Looks like fun…#NottingHillCarnival
— Jimmy Salford (@1Fubar) August 30, 2022
Źródło: Actu 17/ FDesouche