Meandry ekologii. Robią piwo z wody spuszczanej z toalet

Singapur zmienia taktykę covidową. Nie będzie już walczył z koronawirusem, tylko z nim żył.
Marina Bay, jedna z dzielnic Singapuru. (Fot. Kamil Tatol/Unsplash)
REKLAMA

W Singapurze postanowili warzyć piwo na bazie wody odzyskiwanej z miejskich toalet. Ma to „zwiększyć świadomość problemu suszy i niedoborów wody” w tym kraju. Za tym pomysłem stoi… państwowa firma.

Piwo wyprodukowane z przetworzonych ścieków raczej do konsumpcji nie zachęca, chociaż są to ścieki oczyszczone i przetworzone. Bardziej chodzi tu jednak po prostu o propagandę…

REKLAMA

Władze Singapuru wzywają mieszkańców do oszczędnej gospodarki wodą i energią. Stąd pomysł państwowej firmy, aby w pewien sposób zszokować konsumentów i wprowadzić na rynek piwo wyprodukowane z odzyskanej wody z toalet. Stoi za tym Narodowa Agencja Wodna Singapuru.

Firma zajmująca się dystrybucją wody w tym kraju, od lat szukała projektu, który miałby pomóc ludziom zrozumieć problem braku wody na terytorium Singapuru. Singapur rzeczywiście musi importować dużą część zużywanej wody. Nie ma tu gór, ani dużych rzek.

Import wody odbywa się głównie z sąsiedniej Malezji. Singapur korzysta również ze zbierania wody deszczowej, technik odsalania wody morskiej i… recyklingu ścieków. Większość tych ścieków jest wykorzystywana w zakładach przemysłowych, ale niewielka część jest już wykorzystywana do zasilania miejskich zbiorników wody pitnej i właśnie z tak już mocno oczyszczonej wody, produkuje się teraz nowe piwo.

NewBeer jest wytwarzane według rzemieślniczej receptury małego lokalnego browaru Brewsverk. Do oczyszczonych ścieków dodaje się niemiecki chmiel, aromaty cytrynowe i drożdże z Norwegii. Podobno recykling jest tak skuteczny, że piwo na smaku nie traci. Do wyprodukowania jednego litra piwa potrzeba co najmniej dziesięciu litrów wody.

Istnieje jednak obawa, że ten „ekologiczny” pomysł znajdzie naśladowców. Podobne próby podjęto już w browarze w regionie San Diego w USA, a francuska grupa Veolia pracowała nad piwem z wodą z recyklingu w Czechach.

Źródło: France Info

REKLAMA