
Na Węgrzech przeprowadzono sondaż dotyczący sankcji na Federację Rosyjską i pomocy dla walczącej Ukrainy. Stanowisko mieszkańców tego kraju jest jasne.
Konserwatywny, węgierski think-thank Századvég przeprowadził badania sondażowe, z którego wynika, że Węgrzy popierają stanowisko Budapesztu w sprawie sankcji wobec Rosji.
Ankietowani zdecydowani odrzucili politykę Unii Europejskiej wobec Moskwy. 82 proc. respondentów powiedziało „nie” wysyłaniu przez Wspólnotę i państwa członkowskie broni na Ukrainę (16 proc. było na „tak”) oraz utrudnianiu Rosjanom wjazdy na terytorium UE (przeciwnego zdania jest 17 proc. badanych).
Z badania wynika, że „zdecydowana większość Węgrów chce pokoju w swoim sąsiedztwie, jednak ich zdaniem, dozbrajanie Ukrainy przynosi odwrotny efekt i de facto przyczynia się do przedłużania wojny, w efekcie zwiększając liczbę ofiar śmiertelnych i osłabienie Europy, poprzez wojenną inflację”.
Węgrzy chcą mieć dostęp do rosyjskich surowców
78 proc. nie chce też zakazu importu rosyjskiej ropy. Węgrzy sprzeciwiają się także zakazowi importu rosyjskiego gazu (75 proc.) i węgla (71 proc.) oraz innych towarów (70 proc.).
Obywatele Węgier są także przeciwni ograniczeniom w drugą stronę – nie chcą zakazu eksportu towarów do Rosji (67 proc.).
Węgrzy nie chcą pomagać walczącej Ukrainie
Węgrzy nie chcą także, aby ukraińscy żołnierze byli szkoleni w Unii Europejskiej (77 proc.). Jedyna kwestia, w której obywatele Węgier popierają Unię Europejską, to ograniczenie aktywów rosyjskich oligarchów. Ten postulat popiera 57 proc. ankietowanych, a 37 proc. jest mu przeciwnych.