
Podczas spotkania w Nowym Targu prezes PiS Jarosław Kaczyński radził Polakom, jak przetrwać zimę pod rządami jego partii. Janusz Korwin-Mikke przedstawił z mównicy sejmowej plan alternatywny, na który jednak prezes PiS przystać nie chce.
Trzeba w tej chwili palić wszystkim, poza oponami czy podobnymi szkodliwymi rzeczami, bo Polska musi być ogrzana – mówił lider PiS Jarosław Kaczyński na spotkaniu w Nowym Targu.
Janusz Korwin-Mikke zaproponował prosty sposób, jak dostarczyć Polakom niezbędnej energii. Niestety, wizja ta jest sprzeczna z tym, co głosi prezes PiS.
– Rząd ściąga paliwa z Pernambuco i Patagonii… A ja chciałem się spytać pani minister, gdzie mamy nasze własne zasoby paliwa? Nie mam na myśli węgla, mam na myśli dekrety rządowe – powiedział Korwin-Mikke.
– Biblioteka sejmowa pełna jest rozmaitych naprodukowanych przez was ustaw. Biblioteki wojewódzkie, w powiatach, gminach, szkołach pełne są dekretów państwowych, postanowień, rozporządzeń itd. Gdyby to wszystko wziąć i spalić – a pamiętajmy, że prywatne firmy, ¾ półek zajmują im również ustawy i rozporządzenia – gdyby to wszystko spalić, spokojnie starczyłoby nam na jakieś 2 miesiące – dodał.
– Ja wiem, że to jest jednorazowe oczywiście, ale jest to bardzo ważne źródło energii i proszę państwa, uwolniłoby energię ludzi, którzy od tej pory robiliby nie to, co jest dobre zgodnie z ustawą, tylko to, co jest słuszne – skwitował legendarny wolnościowiec.
„Braki węgla, problem z energią na zimę? Mam świetny pomysł! Wszelkie zbędne dekrety, regulacje, rezolucje unijne spalić w diabły! Jest tego tyle, że spokojnie wystarczy nam na cały sezon grzewczy!” – podsumował na Twitterze Janusz Korwin-Mikke.
Brakiem węgla, problem z energią na zimę? Mam świetny pomysł! Wszelkie zbędne dekrety, regulacje, rezolucje unijne spalić w diabły! Jest tego tyle, że spokojnie wystarczy nam na cały sezon grzewczy! pic.twitter.com/pF9sS10mIb
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) September 3, 2022
Kaczyński „radzi” Polakom, jak przetrwać zimę pod rządami PiS. „Trzeba w tej chwili palić wszystkim”
Jarosław Kaczyński na pomysł Janusza Korwin-Mikkego przystać nie chciał. „Niestety: moją propozycję zgłoszoną w Sejmie WCzc.Jarosław Kaczyński odrzucił. Nie zgodził się, by spalić wszystkie zalegające półki teksty ustaw, dekretów i rozporządzeń – które przecież są, jak powszechnie wiadomo, «szkodliwe». A może Go nie posłuchać?” – przekazał na Twitterze jeden z liderów Konfederacji.
Niestety: moją propozycję zgłoszoną w Sejmie WCzc.Jarosław Kaczyński odrzucił: https://t.co/uCulQe2SDU
Nie zgodził się, by spalić wszystkie zalegające półki teksty ustaw, dekretów i rozporządzeń – które przecież są, jak powszechnie wiadomo, "szkodliwe".
A może Go nie posłuchać?— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) September 3, 2022